Autor Wątek: Mrozy  (Przeczytany 2268 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pszczolkowa

  • Gość
Mrozy
« dnia: Styczeń 23, 2010, 22:18:02 pm »
Wybieram się na wizytę kontrolną ze Śnieżkiem. Nie chcę popadać w skrajność, ale zdawało mi się, że uszol jakoś się ostatnio drapał za uszami. Także wizyta kontrolna się przyda, przynajmniej będę wiedzieć, czy wszystko w porządku, zresztą i tak mieliśmy iść, ale nie o tym..
Czy jest sens męczyć królika i wybierać się do weta w takie mrozy? Dziś wieczorem było chyba ze dwadzieścia stopni na minusie, myślałam, że zamarznę, jak wracałam. Przeziębię malucha i tyle z tego będzie.
Nie wiem, czy zabezpieczenie transportera coś da, bo powietrze tak czy tak jest zimne.
Myślicie, że lepiej przeczekać? Tylko pytanie kiedy to minie..

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Mrozy
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 24, 2010, 00:03:51 am »
jeżeli jest to konieczne to idź do weta...
ja chodziłam na zastrzyki z Pulpecikiem jak mrozy się zaczynała więc dałam do transportera 2 koce i jeszcze nałożyłam trzeci na niego żeby malutkiej nie zawiało i było ok ale wiadomo zawsze lepiej wybrac porę dnia w której jest cieplej chociaż o kilka stopni
moja królowa Pulpecik ;**********

Pszczolkowa

  • Gość
Mrozy
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 24, 2010, 01:23:18 am »
Cytuj
jeżeli jest to konieczne to idź do weta...

Jakaś pilna potrzeba to nie jest, ot, wizyta kontrolna, tylko znowu nie chcę przekładać jej w nieskończoność.

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Mrozy
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 24, 2010, 10:12:02 am »
w sumie to powinnaś sama zadecydować a z doświadczenia wiem że jeżeli coś się odkłada i odkłada to później trudno się zebrać, jednak może poczekasz jakieś 3 dni może mróz zmaleje
moja królowa Pulpecik ;**********