obrębie "rasy" miniatura turyńska i miniatura turyńska jeden egzemplarz waży 1,3 kg a drugi 2,5 kg.
W obrębie każdej rasy są możliwe rozpiętości, u wszystkich gatunków. Teoretycznie po to są punktacje, żeby osobniki najbliżej wzorca były rozmnażane dalej, a te skrajne, nie. No i to się przekłada na wartość zwierząt - królik rasowy bliski ideału powinien kosztować więcej niż taki o odstających od wzorca cechach. Tak samo psy czy koty nawet z jednego miotu mogą być "bardziej lub mniej rasowe" - czyli bliższe ideału albo dalsze i w ten sposób w różnie kosztować i różnie się prezentować na wystawach (albo kwalifikować tylko "na kolanka" a nie do dalszej hodowli).
Małe odstępstwa. A nie odstępstwa względem 1 kg, różnej pokrywy włosowej- jeden stricte gładkowłosy, drugi z grzywą niby lew. I to są nagminne różnice.
nie dorabiajmy tej masowej hodowli królików żadnej ideologii. Oni dobierają dwa z grubsza podobne króliki i jedziesz. I tak się sprzedadzą.
Ile jest dobrych hodowli królików? Takich, które można porównać do dobrych hodowli psów? Z 1? 2?
littly- twój królik... dostał rodowód innego królika
Przynajmniej moim zdaniem. Bo na rodowodzie ma wpisane, że jest tatuowana- tatoo powinno być. Chyba, że się starło w uchu, ale skoro masz ją od małego, to byś zauważyła.
Ze Storkówka sporo królików ma problemy. Nagminne- z zębami, potem- z oczami.
Rodowód u królika jest jak dla mnie tylko świstkiem papieru. zresztą co to za udokumentowane pochodzenie, skoro- na przykład- na tym rodowodzie który ty pokazujesz, nie znani są już dziadkowie od strony ojca i pradziadkowie od strony matki. A rodowód to minimum 4 udokumentowane pokolenia.