Fuzia znów szuka domu !!!

[kasia72w]

W niedzielę Fuzia trafiła do nowego domu a dzisiaj otryzmałam telefon od nowej opiekunki, że chyba ma uczulenie na królika bo jak tylko ma z nim kontakt to kicha, oczy ją swędzą, drapie się. :-( niestety musi Fuzię oddać w związku z tym poszukuję domu tymczasowego dla tej przemiłej królinki.
Tej alergii nie dało się przewidzieć, w domu jest już pies, kot, papużka falista i rybki i nie było wcześniej żadnych problemów.

[papi84]

A skąd jest Fuzia??

[azi]

A może Pani ma alergie na siano a nie na królika?

[kasia72w]

Fuzia jest z Gdyni, obecnie mieszka w Zabagnie koło Tczewa. sugerowałam pani, że to może być alergia na sianko. Na razie Fuzia może tam być ale nie wiem kiedy dolegliwości na tyle się nasilą że trzeba będzie ją oddać w trybie natychmiastowym.

[nuka]

Nawet jeśli to alergia na sianko to króliśka trzeba zabrać, przecież to nierozerwalny duet. Szkoda. Mam nadzieję, że mała szybko znajdzie nowego opiekuna odporrnego na alergeny

[dr House]

mogę prosić o jakąś fotkę Uszaka? i krótką charakterystykę(co lubi itd) i czy ma swoją klatkę i inne gadżety?
może będę mogła ją wziąć(to w ogóle samica?) do DT,  jak ubłagam właścicieli mojej stancji w Gdyni. Z tym że oni mają psa i nawet w moim pokoju strasznie nim śmierdzi, czy królik zniesie ten zapach?

[kasia72w]

dr House, wysłałam Ci wiadomość na priv.

[kasia72w]

Szczęśliwe zakończenie - Fuzia znalazła DT u dr House. Dziękuję i życzę miłej opieki na uszolkiem :-)

Teraz dość pilnie szukam DT dla Pusi. Mam około 2 tygodni czasu.

[dr House]

Fuzia ma się dobrze , gdyby nie to że w ogóle nie je, nie pije, nie sika ani nie bobkuje!
może jest jeszcze zestresowana...albo wzięła na poważnie to co mówiłyśmy o jej nadwadze...

[kasia72w]

Sądzę, że to jest kwestia stresu, pamiętam, że jeszcze przy mnie pojadła odrobinę sianka. Myślę, że jutro będziej już lepiej :-)

[kasia72w]

Sądzę, że to jest kwestia stresu, pamiętam, że jeszcze przy mnie pojadła odrobinę sianka. Myślę, że jutro będziej już lepiej :-)

[kasia72w]

Sądzę, że to jest kwestia stresu, pamiętam, że jeszcze przy mnie pojadła odrobinę sianka. Myślę, że jutro będziej już lepiej :-)