Autor Wątek: Gdzie szukać pomocy?  (Przeczytany 6956 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

megana88

  • Gość
Gdzie szukać pomocy?
« dnia: Wrzesień 21, 2009, 09:33:34 am »
Witam :) wiem, że podobny temat kiedyś gdzieś był, ale sytuacja o której pisze jest troszkę specyficzna. Mieszkam w małym mieście, na forum tegoz miasta wkleiłam film Ciapusi "Ziemianie". Rozgorzałą dyskusja. Pewna Pani opisała historię kotka, którego spotkała idąc na zakupy. Przez 4 godziny nikt mu nie pomógł (dzwoniła na straż miejską, prosiła pobliskich weterynarzy o pomoc, była u kierownika restauracji pod którą siedział kotek). Nie chciała go dotykać, bo cały był w jakichś ropieniach i bała się, że może być to choroba zaraźliwa. Po tych godzinach czekania zjawiła się kobitka, która powiedziała, że weźmie kotka. Zawiozły go do lecznicy, okazało się, że kotek musiał być albo potrącony, albo pobity. Koszt operacji 300zł, ale nie wiadomo czy przeżyje lub uśpienie na miejscu. Kobieta wybrałą operację. Nie wiadomo co stało się z tym kotkiem.

Gdzie można szukać pomocy? Kto ma obowiązek zająć się zwierzakiami innymi niż psy (te straż miejska odławia, więc jak się zadzwoni to ktoś przyjeżdża)? Wiem, że istnieje TOZ, najbliżej mnie w Suwałkach, ale tam nawet nie podali numeru telefonu, tylko maile... więc sądzę, że w takiej sytuacji by nie pomogli. Ludzi, którzy zaczęli pytać na forum jest sporo, nie wiem co im odpisać. Pytają co robić by zmienić życie zwierzaków, jak się zachować itp itd. Byłabym wdzięczna za pomoc, bo prawdę powiedziawszy ja sama nie widziałąbym co z tym kotkiem zrobić... A ludzi, którzy wyciągnęliby 300zł jest naprawdę niewielu...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 21, 2009, 10:34:29 am »
Można wezwać lekarza weterynarii: może on uśpić chore/cierpiące zwierzę, które jest bezpańskie. Leczenia pokrywał nie będzie (chyba że ma wyjątkowo miękkie serce), bo nikt mu za nie potem nie zwróci. Ale 100% pewności nie mam.
Megana, zadzwoń/ napisz może do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Augustowie:
Powiatowy Lekarz Weterynarii - Marek Pirsztuk
Zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii - Andrzej Krzysztof Lubomski
augustow.piw@wetgiw.gov.pl
16-300 Augustów, ul. Brzostowskiego 10
tel.: (0-87) 643-22-86 faks: 643-64-84
.

On powinien udzielić Ci najbardziej dokładnej odpowiedzi na Twoje pytanie.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 22, 2009, 14:47:57 pm »
Inspekcja Weterynaryjna, Inspekcja Ochrony Środowiska - to są instytucje powołane do działania w tych sprawach.

megana88

  • Gość
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 22, 2009, 18:21:15 pm »
Wiem, wiem :) tylko ja miałam na myśli właśnie kogoś takiego kto zobowiązany jest takiego zwierzaka zabrać z ulicy o dowolnej porze, a nie od 9 do 17. Pytałam, owszem, psami się zajmują (mają podpisaną umowę z miejskim przedsiębiorstwem oczyszczalni miasta), ale z innymi zwierzakami jest problem. Jeszcze jak są to jakieś dzikie zwierzęta (łabędź, sarna itp itd) to interweniuje straż, ale małymi zwierzakami nie ma się kto zając. Nie ma dla nich schroniska ani miejsca na przetrzymanie. Miastu po prostu "nie opłaca się"

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 23, 2009, 21:16:25 pm »
Straż miejska zajmuje się bezdomnością zwierząt (jako przedstawiciel samorządu), a nie psów, więc teoretycznie też powinni interweniować. Można też oczywiście zadzwonić do pobliskiego schroniska, TOZu, SdZ...

nuka

  • Gość
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 24, 2009, 11:42:17 am »
Cytat: "tajniak"
Straż miejska zajmuje się bezdomnością zwierząt
w teorii tak, w praktyce różnie bywa.
Zadzwoniłam niedawno do schroniska dla zwierząt w mojej miejscowości, spytałam o królisie, czy są , jeśli tak to w jakim stanie. I usłyszałam "ależ prosze pani, schronisko tylko z nazwy jest dla wszystkich zwierząt, przyjmujemy wyłącznie psy, nie ma ani jednego kota, królika, innych zwierzaków, tylko i wyłącznie psy". Straż miejska nie interesuje się zwierzętami bo nie ma co z nimi zrobić. Najbliższe schronisko przyjmujące wszystkie zwierzęta jest oddalone o 60 km. Nie ma samochodu do przewozu i nie ma na beznynę, jest za to druga strona ulicy a tam można udać, że się zwierzęcego problemu nie widzi. Do tego w mojej miejscowości straż miejska pracuje w godz. 8-16.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 24, 2009, 12:14:17 pm »
ale na przykład do schroniska na Paluchu trafiają królisie z interwencji SM - wyłapują te znalezione na ulicy, w parku, itp.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

megana88

  • Gość
Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 24, 2009, 14:39:27 pm »
Dlatego poruszyłam ten temat. Małe miasta nie widzą problemu, ani opłacalności takiego łapania zwierząt. Jak już wspomniałam dzwoniłam aby zapytać co i jak to odpowiedziano mi, że dotyczy tylko psów (ewentualnie dzikich zwierząt, bo zagrażaja ludziom). Ja wiem, że sa jakieś przepisy (tak jak wspomniała tajniak), ale co z tego jak dzwonię i mówią mi zupełnie co innego? Jak mam im udowodnić? Ostatni pies jakiego przy mnie zabrano (ktoś właśnie z oczyszczalni miasta, zajmujący się łapaniem psów) marnie skończył. Facet powiedział, że się do nich strzela i tyle i że szkoda psa.

Offline esti

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
Odp: Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 27, 2010, 16:48:19 pm »
Nie wiedziałam gdzie to napisać, ale mam pewne pytanie. Mieszkam w raczej małym mieście, gdzie mamy kilka sklepów zoologicznych. Jeden z nich już od dawna powinien być zamknięty. Smierdzi tam jak w piwnicy, mieszanki dla gryzoni są pakowane chyba ręcznie w jakiś worki i po otwarciu pleśnieją itd. Ale sprzedawca ma tez zwierzęta. Byłam tam wczoraj i w małym akwarium trzyma 2 króliczki 4 miesięczne. Piękne! Ale smutne, bo mają tak mało miejsca że siedzą głowkami do siebie i nie moga się nawet odwrócić. Poza tym stoją na półce i nad nimi jest 8 cm i znowu półka. Nawet światła nie mają. Wiem, że osoby które kupuja tam chomiczki czy króliczki mają je niedłużej niż miesiąc, bo po prostu zdychają. Nawet rybki, które kupowaliśmy pływały brzuchem do góry po 4-5 dniach. Gdzie w takiej sytuacji mogę zgłosić tę sprawę?

nuka

  • Gość
Odp: Gdzie szukać pomocy?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 27, 2010, 17:51:24 pm »
miejscowy TOZ, powiatowy weterynarz, u nas do interwencji http://interwencje.kroliki.net/page.php?3