W Elblągu byłam. Piękną Alicje przywiozłam, jest juz u Dr Kryspin i czeka na zabieg. Trzymamy kciuki, bo nie będzie łatwo. Widziałam tez ojca jej niedoszłych dzieci. Chłop jest wiekszy od niej conajmniej 5 razy, aczkolwiek przystojny.
W Elblągu zostali jeszcze 2 chłopcy, mają juz klatkę i zapas jedzenia na jakis czas, wiec sprawa załatwiona przynajmniej narazie.
Potrzebna jest jednak pomoc dla 2 żółwi czerwonolicych. Trzeba dla nich nowego domu bo siedza bidulki w małym pudełku w wannie. Żółwie te moga mieszkać w oczku wodnym i tylko na zimę trzeba zabrać do domu. Jedzą ryby.