Autor Wątek: Opinie na temat weterynarzy  (Przeczytany 17343 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

cygan

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« dnia: Luty 22, 2006, 18:19:50 pm »
:( Ku przestrodze piszę na temat dr.Bieleckiego
Z przykrością, ale i ku przestrodze piszę tą opinię o lekarzu. Mam nadzieję, że ostrzegę wszystkich szczęśliwych posiadaczy tych przemiłych zwierzątek przed udaniem się do Pana doktora Bieleckiego ( Klinice Małych Zwierząt przy SGGW w W-wie ) .
Przypadek, który chcę opisać nie jest rzadkim przypadkiem u tych stworzonek - chodzi tu o ropnie okołozębowe. Objawy tej choroby to: objawy to brak apetytu, królik nie je sianka granulatu mało pije, osowiałość, i szybki spadek wagi ciała. Nasz króliczek tak właśnie się zachowywał. U jednego weterynarza ( Lecznica „Białobrzeska” zaproponowano eutanazję ale skierowano jeszcze do „ponoć” wybitnego specjalisty dr.Bieleckiego, który na dobrą sprawę też proponował uśpienie. Jednakże podjął się coś zrobić z tym przypadkiem. Pierwszą czynnością było usunięcie jednego chorego zęba, a za dwa dni drugiego metodą „bardzo humanitarną” tzn. na żywca bez znieczulenia przy ułożeniu zwierzątka na plecach i z rozwieraczem w pyszczku - ocenę tego zostawiam bez komentarza, ale jest to skandal - przecież te zwierzęta też odczuwają ból. Dopiero na naszą prośbę o podany został  po zabiegu środek przeciwbólowy. Jakby tego było mało, na domiar złego zaaplikował zwierzątku lek doustny tj.
DALACIN C, który jest lekiem podobno leczącym ropnie ale bardzo szkodliwym, bowiem zawiera klindamecynę która jest substancją toksyczną - zabija w przewodzie pokarmowym dobre bakterie, co w konsekwencji powoduje silną biegunkę i ŚMIERĆ !!!! naszego pupila. Objawy po podaniu tego leku występują po 2-4 tygodniach, zatem nie dajcie się zwieść zapewnieniom, że wasz królik umarł, na coś innego. Ta substancja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem.
Uwaga: metody leczenia ropni tą wątpliwą metodą praktykuje jeszcze Pani dr.Wojtyś i prawdopodobnie wielu innych lekarzy, którzy trzymają się zasady, że ropnie są ciężko uleczalne ( a nawet nieuleczalne), więc nieważne co się da a i tak nie pomoże.
Reasumując, należy unikać tego „specjalisty”. Jeżeli macie jakikolwiek problem z królikiem udajcie się do lecznicy OAZA na ulicy Bellotiego - zobaczycie różnice w metodach leczenia i podejściu do tych zwierząt. Przeczytajcie na  stronie Lecznicy artykuł o żywieniu i leczeniu zaburzeń jelitowych.
Pozdrawiam
Jeśli macie pytania piszcie do mnie na adres dmedia@poczta.fm

Katasza

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 22, 2006, 18:37:49 pm »
to nie pierwsza taka opinia o tym doktorze. w sieci spotalam sie nie raz z przestraga. fretkomaniacy tez przed nim przestrzegaja.

cygan

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 22, 2006, 19:52:50 pm »
Katasza, Katasza, dzieki niestety dowiaduję się teraz o tym.Powiedz gzdie wejść,żeby coś więcej o tym Panu sie dowiedzieć i napisać mam ochote na skargę grupową żeby faceta zaatwić może pomożesz i wesprzesz tą inicjatywę :diabel:

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 22, 2006, 22:45:48 pm »
No patrzcie, a ja na temat tego lekarza słyszlam tylko pozytywne opinie - nawet na stronie kolegi KaZiora jest na liście polecanych lekarzy. Troszkę mnie to zdziwiło, bo przeczytałam, że przyjmuje przy Al. Niepodległości, a tam prawie uśmiercili mojego Desperadka sprawdzając stan uzębienia (niestety nigdy nie miałam pamięci do nazwisk i umawiałam tylko królika)

Katasza

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 23, 2006, 08:10:29 am »
trudno mi wesprzec, bo tylko slyszalam opinie, a sama mieszkam w anglii. wejdz na www.fretki.org.pl i tam poszukaj czegos na temat tego lekarza.

Katasza

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 23, 2006, 08:21:20 am »
http://www.fretki.org.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=18768&start=0

tu jest jeden cytat, ktory znalazlam na forum fretkowym, teraz nie mam czasu szukac wiecej, ale pozniej pogrzebie.

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 23, 2006, 09:45:20 am »
U dr Bieleckiego byłam parę razy jeszcze z Kapim, ale nie na tyle często abym mogła faktycznie ocenić jego metody leczenia.
Wiem, że jest on pionierem w leczeniu również zajęczaków, (wykładowca obu pań wymienionych weterynarzy), bo zajmuje się wszystkimi egzotycznymi, słyszałam o jeżach, które kiedyś uratował i wywiózł w Bieszczady gdzie wypuścił do naturalnego środowiska, o leczeniu za darmo znalezionych zwierzaków.
Podejrzewam, że pomimo swojego wieku nie ma takiej praktyki w zajęczakach jak Milena Wojtyś czy dr Lidia Lewandowska, które specjalizują się w temacie i dalej go pogłębiają. Bynajmniej nie wrzucałabym Mileny Wojtyś do jednego kosza z powodu pogłoski, bo jeśli ona czegoś nie wie albo nie ma jakiegoś sprzętu to zwyczajnie odsyła do innych weterynarzy.

cygan, a jak się ma króliczek?
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 23, 2006, 13:06:50 pm »
To już drugie miejsce, w którym Cygan (vel Darek) pisze o swoich przeżyciach z króliczkiem. Bardzo mnie intryguje opinia o lek. Milenie Wojtyś-Gajda... i zależałoby mi na rozwinięciu tematu przez autora, dlatego skopiuję tutaj swoje wypowiedzi na innym forum, na którym identyczny post się pojawił:

Bardzo dobrze, że o tym napisałeś. Jesteś pewien, że taką samą praktykę rwania zębów na żywca stosuje lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda? To ważne, bo o ile nie masz doświadczeń, lub nie znasz osobiście opiekunów pacjentów, u których takie zabiegi ta lekarka wykonywała (bo rozumiem że sam osobiście byłeś z tym przypadkiem tylko u doktora Bieleckiego), to może to być nieuzasadnione pomówienie. Bardzo proszę o wypowiedź w tej kwestii.

Z doktorem Bieleckim, to jest hmm... "zgrzyt" delikatnie pisząc, bo on był od lat polecany jako wybitny specjalista w dziedzinie zajęczaków :/ Ja osobiscie miałam z nim do czynienia tylko raz i żadnych negatywnych wrażeń nie odniosłam, ale może raz to za mało by cokolwiek pisać: po zabiegu sterylizacji Rysieńki, który to zabieg wykonywała lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda wraz z dr Bieleckim (dwie osoby!), właśnie on otoczył moją Rysieńkę szczególną tymczasowa pieczą, aż byłam zaskoczona. Wchodzę do gabinetu odebrać królicę, a tam taki obrazek: dr Bielecki spaceruje po gabinecie z Rysieńką na rękach - Ryśka ułożona jak niemowle, łapkami do góry, jeszcze nie do konca wybudzona, ale spokojna. On ją tak nosił, aby wybudzała się bez gwałtownych zrywów, by mieć ją pod kontrola w tym momencie... więc szczerze mówiąc jestem w szoku po przeczytaniu tego opisu podejścia do królika.

Z kolei lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda opiekuje się moimi królikami odkąd je mam i nigdy niczego negatywnego w jej podejściu nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie - jest precyzyjna, delikatna. Zawsze opowiada mi o sposobie sugerowanego leczenia, jeśli planuje podać jakiś lek, którego zastosowanie może wpływać negatywnie, lub nie jest to środek ogólnie stosowany w przypadku zajęczaków - to zawsze o tym wiem i albo wyrażam zgodę albo nie - zależy od sytuacji. Na możliwość powstawania ropni przy konkretnych zębach moich króli już dawno zwróciła mi uwagę. Dokładnie wiem, które miejsca są narażone. Nauczyła mnie kontrolować stan przerostu korzeni palpitacyjnie, by w momencie zaniepokojenia natychmiast zareagować. O metodzie usuwania zębów ja z nią co prawda nie rozmawiałam - stąd moje pytanie do autora postu.

Bardzo czekam na rozwinięcie postu.

jOkO

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 23, 2006, 14:12:20 pm »
A więc w końcu jak jest z tym dr Bieleckim? :roll:  .Polecacie go,czy nie?! :roll: Bo ostatnio na bardzo wielu forach,czy gronie bła mowa,że dr.Bielecki jest n aprawde dobry itp.I teraz nie wiem w końcu jak to jest  :cojest:

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 23, 2006, 14:29:28 pm »
Osobiście lecząc swoje króliki, o ile choroba dała trochę czasu, zawsze starałam się sama zebrać jakieś materiały na temat dolegliwości, choroby, bo jakby nie było brałam udział w jego/jej leczeniu.
Czy to na forum czy telefonicznie, mailowo .. w ten sposób wiedziałam, że coś może budzić wątpliwości, gdyż naprawdę różne są metody leczenia....
Od lat jest "spór" o siemię lniane lub o sok z ananasa .. szczerze mówiąc nie wiem czemu nie należy lub należy je podawać ale jakbym miała taka sugestie lub potrzebę
(odpukać) pewnie bym się tego dowiedziała.
A i jeszcze podawanie parafiny ..

JoKo, bo różne są doświadczenia.
Dobrze, że cygan skonsultował się z innym weterynarzem w sprawie leczenia królika a i dr Bielcki ma wielu wyleczonych pacjentów.
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

katej

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 23, 2006, 20:22:42 pm »
Cytuj
Z kolei lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda opiekuje się moimi królikami odkąd je mam i nigdy niczego negatywnego w jej podejściu nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie - jest precyzyjna, delikatna. Zawsze opowiada mi o sposobie sugerowanego leczenia, jeśli planuje podać jakiś lek, którego zastosowanie może wpływać negatywnie, lub nie jest to środek ogólnie stosowany w przypadku zajęczaków - to zawsze o tym wiem i albo wyrażam zgodę albo nie - zależy od sytuacji. Na możliwość powstawania ropni przy konkretnych zębach moich króli już dawno zwróciła mi uwagę. Dokładnie wiem, które miejsca są narażone. Nauczyła mnie kontrolować stan przerostu korzeni palpitacyjnie, by w momencie zaniepokojenia natychmiast zareagować. O metodzie usuwania zębów ja z nią co prawda nie rozmawiałam - stąd moje pytanie do autora postu.

Bardzo czekam na rozwinięcie postu.


No więc ja też jestem zainteresowana rozwinięciem tematu w tym kierunku.

Również u Mileny leczę swoje króliki, w tym jednego z przerastajacymi zębami, i jak do tej pory (mineły 3 lata) nie mogę zgłosić żadnych zastrzeżeń. Jednemu z nich uratowała życie, gdy miał ciężki zator. Zawsze szczegółowo odpowiada na pytania, porozmawia, doradzi - dokładnie tak, jak pisze Ziabak.

Jeśli chodzi o dr Bieleckiego nie wypowiadam się, ale z moich obserwacji wynika, że obie uczennice tego pana - dr M.Wojtyś i dr L.Lewandowska (Oaza) - dawno przerosły nauczyciela.

Przypomniało mi się, że królik mojego kolegi z pracy miał ropnia. Poleciłam mu wtedy Milenę i obecnie królik jest wyleczony i ma się dobrze. I o ile się orientuję, to Milena sama nie wykonuje zabiegów usuwania ropni, tylko odsyła do swojej koleżanki specjalizującej się w chorobach "zębowych", a później wspólnie kontrolują dochodzenie do zdrowia zwierzaczka.

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 23, 2006, 20:32:14 pm »

Wioletka

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 04, 2009, 22:48:48 pm »
Chcialabym podniesc temat i podzielic sie z Wami moim tragicznym doswiadczeniem. Dotychczas jezdzilismy z moim kroliczkiem do Oazy, natomiast jako ze pani, ktora sie nim zajmowala przebywa na urlopie zdrowotnym po dziwnych objawach (jakby atak padaczki) udalismy sie do pani Wojtys. Kroliczek mial robione wczesniej liczne usg i badania krwi, ktore byly w porzadku, tak naprawde nie wiadomo co mu bylo. Pani Milena podala lek o nazwie Baycox, po dwoch dawkach krolinia zaczela tracic rownowage i dostala rozwolnienia.
W miedzyczasie pojechalismy do Oazy gdzie zostala "doprawiona" antybiotykami, stan jej codziennie sie pogarszal. Potem byly juz tylko kroplowki i witaminy, bo jej stan nie pozwalal na podawanie silnejszych lekow. niestety po ok. 10 dniach codziennych kursow po wetkach, chwilach grozy i przeblyskach nadziei umarla na naszych rekach... nie chce tu nikogo oceniac jednak fakty sa takie jak opisalam. moze po prostu mielismy ogromnego pecha...  jestem zawiedziona, pomimo ze w Warszawie sa dobrzy specjalisci przy nastepnym kroliczku nie bede miala juz zaufania do nikogo, a to jest przykre.
jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa to, ze moze mozna bylo zostawic sprawe samej sobie bez tych wszystkich wizyt i badan, ale z drugiej strony nie mozna patrzec na niepokojace objawy ukochanego kroliczka spokojnie...
Chcialabym Was przestrzec abyscie zastanowili sie i skonsultowali z roznymi lekarzami zanim podacie kroliniowi jakis silny lek, to sa bardzo delikatne zwierzatka

Nuna

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 05, 2009, 08:34:33 am »
Strasznie mi przykro  :przytul
Baycox jest dopuszczony w leczeniu krolikow glownie na kokcydy. Byc moze mieszanka roznych lekow spowodowala smierc krolika, trudno powiedziec.
Trzymaj sie, mocno przytulam  :przytul
W jakim wieku byl Twoj kroliczek ?

Wioletka

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 05, 2009, 12:28:18 pm »
dzieki Nuna  :heart Krolinia miala 3,5 roku, przed tym calym zajsciem wesolo kicala i zachowywala sie jak zdrowy krolik z tym ze raz miala ten atak padaczki...
roznie byly diagnozy: kokcydioza (chociaz w badaniu bobkow wyszly: pojedyncze kokcydia, a to ponoc nie tragedia), guz mozgu, slepota.
Krolinia zmienila sie nie do poznaniu w ciagu tygodnia od momentu podania lekow. bardzo nam jej brakuje  :(

juz wiem ze bedziemy mieli druga krolinke z adopcji , pewnie pojdziemy ja wysterylizowac
i juz sie martwie gdzie sie udac....

Tolinka

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 05, 2009, 12:33:32 pm »
Wioletka, bardzo mi przykro z powodu twojej krolinki.Trzymaj sie jakos :przytul wiem co czujesz bo sama nie dawno stracilam kroliczka i tez mi jej bardzo brakuje

Wioletka

  • Gość
Opinie na temat weterynarzy
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 05, 2009, 12:34:03 pm »
a i chcialam dodac, ze u dr Bieleckiego miedzy innymi tez bylismy, kazal zadzwonic na drugi dzien ale jak to zrobilam, od razu postawil na niej kreske. Pani Milena walczyla do konca, jednak poczatek tego zdarzenia byl taki jak opisalam....