Witam
Lisek okazał się Liską
Lwica właśnie leży bokiem na dywanie, jest to dla mnie znak, ze czuje sie bardzo dobrze.
Tylko trochę lękliwa jest, czasami gdy kogoś zobaczy albo usłyszy to chowa się za kanapą. Ale na moje cmokanie przychodzi do mnie i daje głaskać po łepetynie. Jest bardzo łagodna. Ma apetyt, chętnie wcina zieleninę, granulat, siano. Miałam kłopoty z postawieniem poidłem, bo bez przerwy mi wypadał z klatki. Wiec dałam jej miskę, ku mojemu zdziwieniu wypiła chyba pól litra wody.
Bobków mnóstwo robi, niestety sika byle gdzie, nie jest nauczona sikać do kuwetki, ale ja cierpliwie 3 razy dziennie sprzątam jej klatkę. Papierem wycieram mokre miejsca i wyrzucam do kuwetki. Nie wiem czy to coś da, ale zobaczymy.
Za godzinę jadę do weta obcinać jej pazury, bo ja na jej łapki patrzeć nie mogę.
Maro, zrobiłam parę zdjęć, jak trzeba będzie juz wstawiac ogloszenia do strony adopcyjnej to daj mi znac, gdzie mam ci poslac fotki.
Kasiape i nuka to dziewczyny o wielkim sercu
dziekujęmy!
Aneczce i jej mężulkowi dziękujęmy za klatkę i akcesoria