Autor Wątek: dlaczego takie maluszki w zoologikach :(  (Przeczytany 22365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

AdaR_87

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 07, 2009, 12:16:08 pm »
buick111,  :przytul  uszy do góry! Masz teraz nowe doświadczenie, że czasem lepiej kupić większego królika niż małą śliczną kuleczkę. A ja bym ci sugerowała przejść się do tych zoo w supermarketach i ocenić. Np. w lbnie w tesco ostatnio widziałam ślicznego czarnego króliczka wielkości mojej Truśki, czyli jakieś 6 miesięcy i siedział z malutkimi. Wiadomo że ma małe szanse na prawdziwy dom bo jest już "duży i brzydki". Nawet go przecenili z 60-70 zl (baranki droższe) do 40zł! Może właśnie takiego byś uratował bo przynajmniej wiadomo że jak już tyle urósł to nie zdechnie bo jest za mały by przeżyć i raczej zdrowy skoro już tyle czasu jest w sklepie. Przemyśl sobie wszystko na spokojnie.

Aneczka

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 07, 2009, 12:49:19 pm »
adoptuj króliczka, one tak bardzo potrzebuja domu, bedzies zmiał pewność, że króliczek jest zdrowy, no i dasz mu opiekę i miłość, za które na pewno będzie Ci wdzięczny.

buick111

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 08, 2009, 12:35:59 pm »
Wiec wczoraj bylo tak.Kobieta w sklepie ktory mi sprzedal tego zbyt mlodego kroliczka ktory odszedl byla wyraznie zasmucona wiadomoscia o jego smierci.Stwierdzila ze jej zięć kupuje kroliki i ze bardzo rzadko mu sie takie mlode trafiaja ale czasami tak jest.Dowiedzialem sie tez od niej ze ten mlodziutki traktowal tego drugiego co byl z nim w klatce jak matke.... :( Ten starszy pil to i on pil, tamten jadl to i on jadl.No i ten starszy caly czas go ogrzewal swoim cieplem.Szkoda tylko ze wczesniej tego nie wiedzialem bo albo wzialbym obydwa albo zadnego.Dostalem za pol ceny za 25 zl tego bialego i 2 paczki granulatu jeszcze za darmo.Na pytanie dlaczego tak mlode sprzedaje powiedziala ze przekaze zieciowi abiy takich nie bral bo ona sie nie zna za bardzo.I dostala odemnie jeszcze wydrukowana historie rumburaka.Z moim nowym kroliczkiem od razu do weterynarza pojechalem ktory stwierdzil ze ma juz ponad 2 miesiace, jest zdrowy i ze za tydzien na szczepienie mam z nim przyjsc.Je granulat,sianko,pije wode,robi 2 rodzaje bobkow.Jest wesoly i energiczny.W nocy jednak chyba z 5 razy sie budzilem sprawdzajac czy zyje..... Minie jeszcze troche dni zanim bede spal spokojnie. Nawet jak zasypia kolyszac sie i glowka mu opada to jestem przestraszony.Ale najwazniejsze ze przejawia wszystkie symptomy zdrowego krolika :jupi

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 08, 2009, 12:40:36 pm »
Wspaniale  :*

buick111

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 08, 2009, 12:49:39 pm »
Tylko jeszcze takie pytanko.Krolik mojej dziewczyny wskakiwal do paśnika gdzie siano.I czasami sie tam plątał.I ma go teraz na zewnatrz ten paśnik a zajada sobie przez klatke wyciagajac.Moze tak byc ? Bo mojemu juz od poczatku tak zrobilem.Pytam bo prety w klatce sa poziomo a w pasniku pionowo.Czy to mu mordki w jakis sposob nie nadwyręży a jesli tak to jak uniknac wskakiwania do pasnika ?

Nuna

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 08, 2009, 12:52:47 pm »
Pasnik zostaw na zewnatrz, znam przypadki zlaman lapek wlasnie z powodu pasnika.
Mozesz tez sianko dac do koszyka czy pudelka.

AdaR_87

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 08, 2009, 16:00:54 pm »
A jak chcesz mieć pewność bezpieczeństwa i wygody dla malca to nic się nie stanie jak do czasu nim podrośnie będziesz mu dawać kilka razy dziennie po odrobince sianka na dno klatki i kłaść w kupkę w rogu klatki. Ja tak robiłam bo moja Trucha jak była mała to uparcie wskakiwała właśnie do paśnika i zawisała w nim.
Dobrze postąpiłeś ze sprzedawczynią, a swoją drogą jak ona może pracować w tym sklepie jak nie ma zielonego pojęcia o królikach?! ale na to nic nie poradzisz. Niebawem strach ci przejdzie i będziesz szczęśliwym właścicielem wszędobylskiego rozrabiaki.  :DD

buick111

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 08, 2009, 16:35:58 pm »
Radzi sobie z tym pasnikiem na zewnatrz wiec mysle ze tak juz zostanie :) Poki co duzo je no ale rosnie to musi :) Co do wypuszczenia go to mysle zeby z tydzien moze poczekac az sie oswoi ze wszystkim i ze wszystkimi ??

AdaR_87

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 08, 2009, 17:58:14 pm »
Ja Truśkę puszczałam na małym kawałeczku pokoju już po 2 dniach. Co innego że ona jeszcze tego samego dnia wieczorem co ją dostałam już podchodziła do mojej ręki w klatce i ją lizała.Ona bardzo szybko się oswoiła. Musisz sama zdecydować ale jeśli królik się ciebie przestanie bać i będzie się zbliżal to możesz mu zrobić w pokoju pseudozagródkę żeby łatwo go potem złapać.

Aneczka

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #69 dnia: Maj 08, 2009, 21:51:26 pm »
ja Frotkowi otworzyłam klatkę na drugi dzień rano, nie chciał wyjść, wyszedł wieczorem, poskakał pozwiedzał, a potem sam wrócił do klatki, powiem szczerze, że chyba mi sie jeszcze nigdy żadnego uchola nie zdarzyło do klatki wkładac.

alison1628

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 08, 2009, 22:25:52 pm »
Moja jak przychodzi pozny wieczor sama wchodzi do klatki.Wtedy ja zamykam i do rana rogi lulu. :heej

Dorota1000PNS

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 08, 2009, 22:43:00 pm »
Dzisiaj byłam w GM w zoologicznym, kupić dla moich ucholi sianko. Oprócz tego wzięłam malutkiego królaska - na oko ma 2-3 tygodnie, był najmniejszy z całej gromadki i jak reszta uszatków biegała to wpadała na niego, a on biedny, spłoszony uciekł do domku. Spytałam się sprzedawcy o wiek - 4 tygodnie usłyszałam, potem jednak zaczęli zmieniać zdanie, że raczej ma więcej. Stwierdzili, że "u nich mają bardzo dobrze" i nie mają sprzedawcy wpływu na wiek królików. Powiedzieli, że są badani przez lekarza i mają "pieczątkę" że nadają się uchole na sprzedaż. Cóż mogłam zrobić...wzięłam go, jest taki "mikroskopijnej" wielkości...Dla mnie to walka z wiatrakami. Dosłownie.

alison1628

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 09, 2009, 05:37:14 am »
Tak bylo z moja Balbinka-byla taka malutka-miala4-5 tyg.Objezdzilam wszystkie sklepy zoologiczne-ale jak zobaczylam ja wiedzialam,ze to ta.Jest kochana mimo mlodziutkiego wieku udalo jej sie przezyc-jes adrowym i silnym uszatkiem.Z twoim tez tak bedzie-zobaczysz.Powodzenia :heej

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 12, 2009, 16:49:35 pm »
Mój miał 6 tygodni :(
Teraz ma 7 tygodni :)
Weterynarz jak go zobaczył za głowę się chwycił :wow

Powiedział, że idioci pracują w zoologicznych.
Ten Wet jest Naszym 3, jest specyficzny ale chyba zostaniemy u Niego  :hmmm
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Tolinka

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 12, 2009, 19:42:37 pm »
Ja moja Polke tak kupilam,pojechalam z mezem do zoologa z zamiarem kupna swinki morskiej,nie pamietam ile objezdzilismy sklepow,bo albo nie bylo swinki albo nie ta rasa,zrezygnowani juz pojechalismy do zoolandii i to mial byc ostatni sklep,swinki owszem byly nawet takie jak chcialam,ale jak przeszlam obok krolikow i zobaczylam ja biedna siedzaca w kacie taka skulona z oblepionym noskiem od kataru,serduszko mocniej mi zabilo,wiedzialam ze ona musi sie znalesc u nas w domu,moj maz tez zakochal sie w niej od pierwszego wejrzenia.W zoolandii sa nie doswiadczeni sprzedawcy nie znaja wieku krolika ani nic nawet nie potrafili doradzic jaka karme dla takiego uszolka ze musialam wybrac na wlasna reke.Wet mi powiedzialze ona ma gdzies 4 tyg,znajoma ze okolo 6-7 tyg ze sama zglupialam i nie wiem ile ma,wazy w kazdym badz razie 400g.Mojej kochanej Polki nie zamienilabym za nic w swiecie,dzieki niej jest tyle radosci w domu a widac ze i jej jest dobrze,jest wesola i radosna.Jednym slowem jest to moje KOCHANE MILOSCI!!!!! :heart

Godleś95

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 23, 2009, 22:18:52 pm »
Czy jest jakieś straszne prawdopodobieństwo że jak kupie malutkiego królika to będziechorował. Ostatnio widziałem takiego fajnego malucha, ale mam obawy czy nie jest ciut za mały.

Tolinka

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 23, 2009, 22:25:25 pm »
Jezeli jest odstawiony za szybko od matki to jest prawdopodobienstwo.w zoologach sprzedaja zbyt male uszolki i nie wato kupowac,jakby nie bylo trzeba miec pojecie o diecie...itp takiego maluszkaJa swojego uszolka kupilam takiego malusniego i sie nalatalam powetach,to katar,zero odpornosci itp,Lepiej adoptowac uszolka

kinguchna

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 24, 2009, 13:53:56 pm »
Lepiej spróbuj wziąść tego malucha za darmo(wyblagac sprzedawce) i go uratować niz zeby zdechł w zoologu...

szaraczki243

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 24, 2009, 21:04:36 pm »
Niestety, też coraz częściej widzę takie maluszki i aż serce mi się kraja:(
Wszystko dla zysku, jak jakaś mała dziewczyna czy chłopiec zobaczą takiego małego króliczka to jest mamo kupiś kupiś. Rodzice nie mają pojęcia o tych zwierzętach, kupują, a potem często wiemy, jak się to kończy. Smutne, ale prawdziwe...

Yuuki

  • Gość
dlaczego takie maluszki w zoologikach :(
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 24, 2009, 21:14:42 pm »
Niestety ;< Ja ostatnio byłam w zoologicznym w Kakadu i tych maluchów było z 5.