alison1628, Ciapusi i nie tylko jej, chodzi o to, że wielu ludzi, tak jak Ty, z litości i dobrego serca bierze takie maluszki ze sklepu, bo były male, zgniecione przez świnki, same, chore itd, ale to nie ma znaczenia z jakiego powodu bierzemy króliczka, dla właściciela zoologa to tylko kolejne sprzedane zwierze, a na jego miejsce przywiezie następne i jeszcze następne. po prostu bez wzgledu na to jakie sa nasze pobudki nakręcamy ta machinę, a ona tworzy błedne koło. dla Balbinki - owszem lepiej, ale tylko dla niej, nie dla tych wszyskich kolejnych króliczków, które trafią na jej miejsce.