Ja też sie bardzo cieszę.To wygląda tak jakby Balbi dostała szanse tam z góry na lepsze życie,taki los na loterii.Jak ją zabierałam ze sklepu była ledwo żywa,kiwała się i wyglądała tak jakby kilku dni jej zaledwie brakowało do odejścia z tego świata,tyle cierpienia ile ona przeżyła.Potem dostała szanse i pieniążki na leczenie,a teraz nowy dom.Gdyby wszystkie historie kończyły się tak dobrze ten świat byłby o wiele lepszy.