Autor Wątek: Wielkanocna wycieczka  (Przeczytany 21839 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gwiazdand

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« dnia: Marzec 07, 2009, 23:55:29 pm »
Witam!

Wyjezdzam na wielkanoc w gory, chcialabym zabrac swoje trzy pociechy, sa przyzwyczajone do jazdy jednak nie tak dlugiej. Jazda bedzie trwala ok 5 godz. Niestety jest pewien problem, samochod jest osobowy a srodku raczej przez cala podroz nie moge trzymac krolikow, beda musialy podrozowac w transporterkach ok 4 godz w bagazniku, oczywiscie robilabym przerwy i krotkie spacery co jakas godz ale chcialabym sie upewnic czy nie bedzie to dla nich jakas tragedia, czesc podrozy napewno spedza na kolanach ale czesc beda musialy jechac w bagazniku. Jest jeszcze jedno wyjscie, zostac w domu nie moga, ale moge je oddac pod opieke kuzynce, jednak nie wiem jak sie bedzie nimi zajmowala, nie chce tez zeby baly sie nowej osoby.

Czy to dobry pomysl zeby je zabierac?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 08, 2009, 08:36:35 am »
Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie z punktu widzenia króliczego dobra to pozostawienie królików w domu i poproszenie kogoś, żeby do nich zaglądał, chwilkę posiedział, tym bardziej przy wycieczkach kilkudniowych. Chyba że Twoim królikom podróż niestraszna, nowe miejsca niestresujące, ale to raczej mało prawdopodobne. Poza tym, jak ta osobówka już będzie całkiem zapchana i króle zajmą bagażnik, to nie sądzę, żeby Ci jeszcze trzy klatki wlazły.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

karolajna25

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 08, 2009, 10:22:50 am »
zgadzam się z bośniaczkiem. parę lat temu jak wyjeżdżałam daleki i jeszcze były tam psiaki, to do królisia dwa razy dziennie przyjeżdżał dziadek. ta opcja się sprawdziła

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 08, 2009, 11:10:20 am »
Hmmm nie wiem jak twoje króliki, ale moja Ciapula przejechala z nami całą Polskę ;) Podróż jej niestraszna, nowe miejsca uwielbia zwiedzac. Nasza najdłuższa podróż to 11h w jedną strone nad morze. A podróżowala na srodkowym siedzeniu, między mną, a bratem i bardzo jej to pasowało.
Z Jasperem jeszcze nie podróżowalismy, ale on raczej by sie bał - jest bardziej strachliwy.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

gwiazdand

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 08, 2009, 13:32:40 pm »
Cytat: "bosniak"
Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie z punktu widzenia króliczego dobra to pozostawienie królików w domu i poproszenie kogoś, żeby do nich zaglądał, chwilkę posiedział, tym bardziej przy wycieczkach kilkudniowych. Chyba że Twoim królikom podróż niestraszna, nowe miejsca niestresujące, ale to raczej mało prawdopodobne. Poza tym, jak ta osobówka już będzie całkiem zapchana i króle zajmą bagażnik, to nie sądzę, żeby Ci jeszcze trzy klatki wlazły.



Tak jak mowilam nie mozliwosci zeby ktos do domu przychodzil bo babcia ktora podczas podrozy zajmuje sie moim "zwierzyncem" jedzie z nami. Do zolwi i rybek bedzie przychodzila cioca ktora boi sie krolikow napewno nie zmienilaby im sciolki a nie wiem czy wlozylaby reke do mojej Niuni do klatki bo ta jest kroliczkiem z charakterem czasem potrafi ukascic :P Klatki napewno trzy by nie weszly ale ze wzgledu na to ze sa rozkładane dwie klatki wieksza i mniejsza zabralabym ze soba, spaliby w wiekszej spicy z niunia a lolo osobno w malej, ze spacerami nie problemu mamy duzy pokoj i lataly by sobie krliczki na okraglo, jak to wiadomo wielkanoc to tez swieto kroliczkow wiec sa one duza atrakcjadla gospodarza i od razu sie zgodzil na nasz przyjazd, problem z transportem tez rozwiazalam pomyslalam o kartonowych pudelkach, ze wzgledu na to ze transporterki sa za duze w kartonowych pudelkach beda podrozowaly moje kroliczki a z tym raczej zeby sie zmiescily nie bedzie problemu.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 08, 2009, 14:13:48 pm »
No nie wiem czy to dobry pomysł... Chciałabys podróżowac 5h w trzęsącym się samochodzie bez żadnego kontaktu ze "światem" i nawet nie mogąc sie ruszyć? Nie sądzę..
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aurinko

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 08, 2009, 14:25:44 pm »
Ja osobiscie predzej bym zostala sama w domu z krolikami niz 'skazywala' je na podroz w bagazniku (!!!).I to jeszcze w kartonowych pudelkach,ktore nie sa zadnym zabezpieczeniem.

Offline agatha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 219
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 08, 2009, 14:56:41 pm »
Za chwile bede stala przed podobnym dylematem
w lipcu cala rodzina jedzie na slub mojego kuzyna i bedzie problem.

Hmmm spisz w punktach jakie masz wyjscia i jakie osoby wchodza w gre

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 08, 2009, 17:25:51 pm »
Mój Kulek dwa razy jechał ze mnie z Grecji do Polski i z powrotem i zniósł podróż rewelacyjnie nawet bym powiedziała że lepiej ode mnie ;)
Teraz jak będę wyjeżdżać to będę go brać ze sobą bo jak mam go koło siebie czuje się najlepiej  i mam wszystko pod kontrolą ;)

Aurinko

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 08, 2009, 17:49:55 pm »
Ale jadac do Grecji wiozlas Go w bagazniku i w kartonowym pudelku?

Toluś123

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 08, 2009, 18:09:27 pm »
gwiazdand,

zamiast pudeł bardziej odpowiedni bylłby transporter albo klatka, coś co znają i czują się w tym bezpieczne. Nawet gdyby miały ciaśniej i podróż spędziłyby wszystkie razem to lepsze to niż kartony

A nie możesz zmniejszyć ilośći bagażu tak, żeby jednak uszate jechały w środku samochodu a nie w bagażniku? A może wystarczy inaczej zaplanować rozłożenie tego bagażu - zapchać nim cały bagażnik zyskując miejsce w środku.
I zawsze można jakiś bagażnik przyczepić na dach samochodu.

Nie wyobrażam sobie jak przerażone byłyby uszy nie dosyć że zamknięte w kartonach to jeszcze w blaszanej skrzynce bagażnika

gwiazdand

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 08, 2009, 19:52:07 pm »
Cytat: "Toluś123"
gwiazdand,

zamiast pudeł bardziej odpowiedni bylłby transporter albo klatka, coś co znają i czują się w tym bezpieczne. Nawet gdyby miały ciaśniej i podróż spędziłyby wszystkie razem to lepsze to niż kartony

A nie możesz zmniejszyć ilośći bagażu tak, żeby jednak uszate jechały w środku samochodu a nie w bagażniku? A może wystarczy inaczej zaplanować rozłożenie tego bagażu - zapchać nim cały bagażnik zyskując miejsce w środku.
I zawsze można jakiś bagażnik przyczepić na dach samochodu.

Nie wyobrażam sobie jak przerażone byłyby uszy nie dosyć że zamknięte w kartonach to jeszcze w blaszanej skrzynce bagażnika



Zle odebralas moje wiadomosci chodzi o to ze kroliki w transporterach jechaly by w bagazniku a transportery sa duze i nie zmieszcza sie do samochodu do srodka, jedzie 5 osob i pies wiec zabranie transporterkow do srodka jest nie mozliwe oczywiscie jesli mialabym bagaz to wlozylabym go do samochodu do bagaznika a transportery do srodka, wiem ze kroliki z adopcji ktore nie maja transporterkow sa w kartonowych pudelkach bez gory i zajmuje to o wiele mniej miejsca, o takich kartonowych pudelkach czytalam tutaj na forum, czesc czasu bylyby na rekach ale sianko i woda chwile siedzaly by w pudelkach, i w srodku w samochodzie a nie w bagazniku.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 08, 2009, 19:58:16 pm »
Cytat: "Aurinko"
Ale jadac do Grecji wiozlas Go w bagazniku i w kartonowym pudelku?
w transporterze i w autobusie koło mnie żeby mieć na niego oko.

Toluś123

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 08, 2009, 20:30:03 pm »
no sory,
ale albo ja czytać nie umiem albo o 5 osobach i psie wspominasz dopiero teraz.

Ale to tym bardziej pięć osób (no cztery wyłączając kierowcę) jest w stanie zaopiekować  się trzema uszatymi. Mogą to robić na zmianę. Zakładam, że pies jest z królikami zaprzyjaźniony, w najgorszym wypadku nie jest do nich nastawiony wrogo (inaczej cała wyprawa robi się bardzo niebezpieczna)

Aurinko

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 08, 2009, 20:32:08 pm »
Kartony nadaja sie tylko na krotka podroz !!!I gdzie ten karton umiescisz na fotelu?I przypniesz pasami? Skoro teraz piszesz,ze do bagaznika kartonu nie wsadzisz.  I absolutnie nie mozna malych zwierzat wiezc na rekach czy kolanach !!! Poczytaj sobie na uszatej stronie zasady przewozu krolikow.Moze siegniesz po rozum do glowy.

gwiazdand

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 08, 2009, 21:39:13 pm »
Cytat: "Toluś123"
no sory,
ale albo ja czytać nie umiem albo o 5 osobach i psie wspominasz dopiero teraz.

Ale to tym bardziej pięć osób (no cztery wyłączając kierowcę) jest w stanie zaopiekować  się trzema uszatymi. Mogą to robić na zmianę. Zakładam, że pies jest z królikami zaprzyjaźniony, w najgorszym wypadku nie jest do nich nastawiony wrogo (inaczej cała wyprawa robi się bardzo niebezpieczna)



Nie, o pieciu osobach nie wspominalam ale o tym ze kartonowe pudla do srodka tak a nie do bagaznika, pies jest obojetny na kroliki a moge sie zajmowac tylko ja i moj chlopak bo reszta rodziny nie - babcia, mama psem i tata za kierownica ale mysle ze to nie bedzie problem ja wezme 2 kroliczki na kolana i chlopak jednego a co jakis czas zeby cos przegryzly i napily sie beda wkladane do pudelka ktore bedzie stalo pod nogami.

Toluś123

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 08, 2009, 21:50:53 pm »
I mamy teraz jasną sytuację

Jeśli w czasie podróży uszate będą na kolanach Twoich i chłopaka a tylko na "popas" zawitają do pudeł to ok. A może nawet kartony nie będą potrzebne. Bo zabierasz klatki to w czasie postoju, np w jakimś lasku, na czystej polanie (jak taką znajdziecie) można rozstawić drucianą część klatki i królisie się najedzą napiją, pobobkują itp.

Już teraz jestem spokojna o Twoje maleństwa i życzę bardzo udanej wyprawy.

i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa: wygłaszcz te swoje fantastyczne długie uszy

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 08, 2009, 21:56:04 pm »
Już widzę, jak króliki siedzą grzecznie cztery godziny na kolanach i są niezestresowane.
Królik podczas podróży powinien być zamknięty w transporterze, niewyciągany, nietarmoszony.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Aurinko

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 08, 2009, 22:07:45 pm »
Cytuj
Już teraz jestem spokojna o Twoje maleństwa i życzę bardzo udanej wyprawy


Ja nie bylabym taka spokojna o te biedne kroliki.....Jak samochod gwaltownie z jakiego powodu zahamuje to kroliki z kolan znajda sie na przedniej szybie....Trzymanie malych zwierzat na kolanach w czasie podrozy to jest skrajna nieodpowiedzialnosc.

http://www.uszata.com/eksplorer/opieka/podroze.html

nuka

  • Gość
Wielkanocna wycieczka
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 08, 2009, 22:26:05 pm »
a ja popieram zdanie Tolusia

moje uszate w trakcie podróży gdy są na kolanach wtulają się w siebie i zasypiaja. A na gwałtowne hamowanie owszem, reagują otwierają swoje piękne oczęta i odrobinę zmieniają pozycję.
Myślę, że dla nich ważne jest to, że nie są rozdzielone i są z "całorocznym" opiekunem, do którego mają zaufanie,
uważam że będzie ok, tym bardziej, że to nie będzie pierwsza podróż maluchów