Autor Wątek: Oddam króliczka miniaturka  (Przeczytany 6625 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

króliś777

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« dnia: Styczeń 03, 2009, 18:10:06 pm »
Ja mam do oddania słodką miniaturkę ^^ mieszkam we Wrocławiu Nie mogę dać klatki, ponieważ będzie mi jeszcze potrzebna, ale warto dla samego króliczka.
Jest to dziewczynka (tak mi powiedzieli) jest czarno biała i wabi się Łacina ^^ (imię można zmienić.
Jest towarzyska, milusia i puchata ^^
http://img134.imageshack.us/img134/7369/005dd8.jpg
http://img82.imageshack.us/img82/9293/007ft7.jpg

Kontakt: tel.kom.509254966
gg.10427842

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 03, 2009, 18:30:37 pm »
kroliczek śliczny,a dlaczego chcesz go oddać?
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 03, 2009, 18:31:32 pm »
Jeśli chcesz żeby SPK poprowadziło jej adopcję to prześlij wypełnioną metryczkę (do pobrania tutaj http://www.adopcje.kroliki.net/dokumenty.html ) na adres adopcje@kroliki.net

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 03, 2009, 21:01:29 pm »
krolik Ci juz nie potrzebny  :> ale klatka tak,chyba dla slonia :>

wejdz na adopcje,zobacz ile biednych krolikow czeka na domki i to czeka baardzo dlugo,a Ty myslisz,ze Twoj odrazu znajdzie  dom bo jest ladny i milusi,nie takie byly do oddania ,  znudzily sie,urosly,psotowalay,sikaly i juz sa niepotrzebne :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

mcad

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 03, 2009, 21:25:58 pm »
Rozmawiałam z tą dziewczyną, gdyż byłam ciekawa z jakiego powodu oddaje króliczka.
Podobno jej rodzice biorą rozwod, a ona ma nadmiar zwierzat. Cos gadala o 11 psach i ilus tam kotach. A klatka sie przyda, bo w przyszlosci ma zamiar miec jakies gryzonie.

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 03, 2009, 21:59:42 pm »
teraz jej zwierzątko nie potrzebne,ale za jakiś czas kupi sobie nowe?
lekka paranoja :zdenerwowany
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

Nuna

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 03, 2009, 22:10:06 pm »
Mimo wszystko, dobrze, ze napisala na forum, niektorzy inaczej sie pozbywaja swoich zwierzatek.

króliś777

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 04, 2009, 11:59:44 am »
Tak. Moi rodzice się rozwodzą. Teraz gdy mieszkam w domu mogę sobie pozwolić na 2 psy i  kota.  (do niedawna miałam psów jedenaście, bo urodziło się osiem szczeniaków, potem 3, ale mój kochany husky zginął) Tutaj wypuszczanie nie było problemem bo psy siedziała większość czasu na dworze, czasem nawet całą dobę (z własnej woli) ale w małym mieszkaniu z leonbergerem i foksterierem królik się będzie stresować. Kota nie oddaje bo ma już siedem lat i jest chora, prawie cały czas siedzi w pokoju.

Co do rozwodu ja z siostrą chcemy iść do mamy, a podczas ślubu rodzice podpisali intercyzę małżeńską. Mama chce się tu zameldować, a tata nie pozwala i gdy już się rozwiodą tata będzie mógł wyrzucić mamę z domu. Oczywiście postara się jeszcze "nas" zgarnąć.

Co do klatek miałam kiedyś szczurka (ok. 2 lata temu, może więcej) i zostawiłam sobie klatkę. Dobrze zrobiłam, ponieważ teraz wozimy nią kota do weterynarza. (a para razy było tak, że kot uciekł od weterynarza i cały zestresowany biegał po osiedlu.) Klatka jest duża więc i dla królika i dla szczura się nada.  A z tym kupnem to tak za rok, dwa gdy się wszystko ułoży.  

Cytat: "Nuna"
Mimo wszystko, dobrze, ze napisala na forum, niektorzy inaczej sie pozbywaja swoich zwierzatek.


Ja nigdy jak na razie nie pozbyłam się żadnego zwierzaka, w ten czy inny sposób. Królika też nie planowałam. W mojej rodzinie chyba tylko ojciec był by zdolny do tak niehumanitarnych metod jak wyrzucenie w lesie czy po prostu zabicie. Ja tylko oddaje w dobre ręce, albo (w dużej ostateczności) usypiam.
Tak moja mama miała ze swoim kotem. Gdy wyszła za mąż (mnie nie było na świecie) chciała wsiąść kota do domu, ale ojciec się nie zgodził. Zaczęła szukać mu domu.  Niestety nikt się nie znalazł (kot nie był już taki młody) i nie oddała go do schroniska, wolała go uśpić.
Z moim 3 letnim (pierwszym psem) leonbergerem też tak było, tylko on zachorował na białaczkę i bardzo się męczył. Mama cały czas przy nim siedziała i robiła zastrzyki i dawała (często siłą) tabletki. Weterynarz przyjeżdżał codziennie, lub co drugi dzień i podłączał go do kroplówki. Któregoś dnia mama z twierdziła, że już nic się nie zrobi, a nie ma sensu aby misiu sie męczył (tak miał na imie) i pojechała go uśpić. Niestety zmarł po drodze.
A mnie przy tym wszystkim nie było i nie zdążyłam się z nim pożegnać.!  ;(  
od tamtego czasu straciłam jeszcze wiele zwierząt i bardzo mnie to boli.  


Dlatego oddaje królika nie bo mi się znudził, ale dlatego, że muszę i tak będzie lepiej.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 04, 2009, 14:07:39 pm »
napisz na adopcje ale znalezienie domku troche potrwa,byc moze zle Cie ocenilam ale Twoj post mnie zdenerwowal,a jak nie znadziesz domku dla uchola co co zrobisz uspisz go :(
przykro mi z powodu tego co Cie spotkalo ale mimo wszystko nie usprawiedliwia Cie to do oddania uchola,moze jest jakies wyjscie i go zatrzymasz bo Twoj powod do oddania jakos do mnie nie przemawia
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Anula_un

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 04, 2009, 15:59:39 pm »
hymmm do mnie też nie. A zdanie  "albo (w dużej ostateczności) usypiam. " wogóle mnie jakoś zdenerwowało. I zabrzmiało jakbyś miała z tym częściej do czynienia. :zdenerwowany

króliś777

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 04, 2009, 16:29:26 pm »
nie wiem jak wy, ale ja uważam, że jak zwierzak (jakikolwiek) ma ma być w schronisku to lepiej go uśpić.
Oczywiście to nie jest tak, że "minął miesiąc, a nikt się nie zgłasza not to uśpię (dajmy na to) kotka."

Nuna

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 04, 2009, 17:01:33 pm »
Te zwierzaki, ktorych Ty nie mozesz u siebie trzymac maja szanse na adopcje i wspanialy, kochajacy dom. Usypiajac je odbierasz im ta szanse, idziesz na latwizne jak chlop co zamiast wysterylizowac kotke, topi kociaki w wiadrze.
 Dziwie sie, ze weterynarze usypiaja zdrowe zwierzaki, ale widac za pieniadze niektorzy sa zdolni zrobic wszystko.

króliś777

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 04, 2009, 17:10:50 pm »
1. nie uśpiłam jeszcze żadnego zwierzaka.  
2. Wiem, że ma szanse na kochający dom i będę czekać tyle ile mogę.

mcad

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 04, 2009, 17:32:10 pm »
'Tak moja mama miała ze swoim kotem. Gdy wyszła za mąż (mnie nie było na świecie) chciała wsiąść kota do domu, ale ojciec się nie zgodził. Zaczęła szukać mu domu. Niestety nikt się nie znalazł (kot nie był już taki młody) i nie oddała go do schroniska, wolała go uśpić'

Sama sobie zaprzeczasz.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 04, 2009, 18:06:08 pm »
mcad jej chodziło o to, że ona sama nigdy jeszcze nie uśpiła zwierzaka, robiła to jej mama.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 04, 2009, 18:21:06 pm »
Dziewczyny (bardzo was przepraszam) ale dajcie jej spokój....sama przeszłam przez rozwód rodziców. Dorośli myslą tylko o sobie, awantury w domu a dzieci wystarszone nie potrafią odnaleść się w tej sytuacji..... nikt racjonalnie nie myśli.  Jestem nauczycielką i gdy w szkole z dzieckiem zaczyna się coś dziać to jest to sygnał, że w domu coś zaczyna się psuć. Doceńmy, że mysli o nowym wspaniałym kochającym domku dla uchola.

Wypełnij metryczkę a pośrednicy adopcyjni Ci pomogą. Tu wszystkim zależy na dobru królisia.  Trzymaj się.... życie jest czasami ciężki ..... no ale zawsze jest nadzieja.....



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

mcad

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 04, 2009, 19:42:14 pm »
Cytat: "Wataha"
mcad jej chodziło o to, że ona sama nigdy jeszcze nie uśpiła zwierzaka, robiła to jej mama.


Dziwne, żeby weterynarz na to zezwolił, ma 12 lat. ;)
Poza tym w jej ostatniej wypowiedzi zdziwiło mnie to " jeszcze " . Czyli jednak ma zamiar jakiegoś zwierzaka uśpic...

[ Dodano: Nie Sty 04, 2009 7:43 pm ]
Cytat: "zgaga14"
Dziewczyny (bardzo was przepraszam) ale dajcie jej spokój....sama przeszłam przez rozwód rodziców. Dorośli myslą tylko o sobie, awantury w domu a dzieci wystarszone nie potrafią odnaleść się w tej sytuacji..... nikt racjonalnie nie myśli.  Jestem nauczycielką i gdy w szkole z dzieckiem zaczyna się coś dziać to jest to sygnał, że w domu coś zaczyna się psuć. Doceńmy, że mysli o nowym wspaniałym kochającym domku dla uchola.

Wypełnij metryczkę a pośrednicy adopcyjni Ci pomogą. Tu wszystkim zależy na dobru królisia.  Trzymaj się.... życie jest czasami ciężki ..... no ale zawsze jest nadzieja.....


Nam nie chodzi o sam rozwód...
Po prostu ona trochę dziwnie myśli. Nie znajdzie się właściciel to trzeba uśpic...

króliś777

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 04, 2009, 19:55:54 pm »
w tym przypadku jeszcze nie oznacza, że mam zamiar uśpić jakiegoś zwierzaka, tylko, że kiedyś może się zdarzyć.

mcad

  • Gość
Oddam króliczka miniaturka
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 04, 2009, 20:23:41 pm »
Moim zdaniem tak nie powinno się zdarzyc. Myślę, że zwierzaczka można uśpic tylko w sytuacji, gdy jest nieuleczalnie chory, nie ma dla niego ratunku, jest bardzo słaby. Każdy ma prawo życ.

Zresztą nie róbmy tu off-topu,
życzę szybkiego znaleznienia domku dla króliczka.