Autor Wątek: Problematyczna króliczka...  (Przeczytany 3641 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nakiti

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« dnia: Grudzień 15, 2009, 21:48:47 pm »
Witam.
Mam problem co do mojej króliczki.
Ma około roku i od początku jest u nas w domu. Nigdy nie było z nią żadnych problemów, dużo kicała, chętnie dawała się głaskać, "fikała koziołki w powietrzu". Na początku listopada dostałam około 9 miesięcznego samczyka (Jako - wykastrowany!!) - osoba od której go dostałam chciała oddać tego kochanego futerkowego malucha do schroniska. Nulka (samiczka) poznała Jako na neutralnym terenie. Po kilku spotkaniach Jako trafił do mnie do pokoju. Od tego czasu Nula dziwnie się zachowuje. Tupie (to samiczka!), wyrzuca wszystko z kuwety, miseczki, gryzie wszystko, gdy tylko widzi Jako zaczyna piszczeć, gdy próbuje ją pogłaskać również. Już nie skacze z radości w powietrze i nie fika koziołków. Jako jest niepokonany. Ciągle próbuje się z nią zaprzyjaźnić. Przychodzi kładzie się koło niej i poddaje się. Poleżą chwile, ona poliże go po uszach, a po chwili znów ucieka i "warczy". Codziennie muszę sprzątać całą klatkę, bo wszystko wyrzuca i miesza.

A po drugie Nulce pod bródką zrobiła się taka średniego rozmiaru fałdka skóry. Czy to jakaś choroba??

Pomóżcie proszę, bo już nie wiem co robić.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:01:23 pm »
Z Nulką idz do weta Króliczego -niech zobaczy "fałdkę"

Jeśli chodzi o 2 króliki to poczytaj w dziale zaprzyjaźnianie jak to się robi to bardzo wazne,by to prawisłowo zrobic. Nie puszczaj ich w pokoju,w którym wczesniej był tylko Twój króliczek, to jej terytorium. na początku na neutralnym terenie je puszczaj.I  Nie powinnno się  tak od razu łączyć nieznających się króliczków. Panienka jest w bardzo stresującej sytuacji.,jak z resztą kawaler też. Miłej lektury
SylwiaG

Nakiti

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:08:29 pm »
SylwiaG, przygotowałam się przed przybyciem Jako. Czytała dużo, rozmawiałam z weterynarzami. Na neutralnym terenie jest wszystko ok, bardzo długo na takim były zaprzyjaźnianie, ale w pewnym momencie nie miałam wyjścia, musiała już go zabrać do siebie do pokoju (ograniczenia mieszkalne). Co teraz, gdy już mieszkają w jednym pokoju (innego wyjścia nie mam) - oczywiście osobne klatki - można zrobić?? Jak ją przekonać do Jako, do tego, aby nie wyrzucała wszystkiego, i do tego, że przestała uciekać od niego z "krzykiem"??

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:14:30 pm »
Postawna początek klatki po przeciwnej stronie pokoju, po jakimś czasie bliżej. Wypuszczaj je na razie na zmianę. Niech się przyzwyczai, że teraz nie mieszka sama, jednak nie wypuszczaj ich razem jeszcze na głęboką wodę, jesli tak reaguje. Może za 2 dni będzie podchodziłą do jego klatki wąchała - oswajała się. Daj jej czas :)  Niech biegają np 2 godziny jeden 2 godziny drugi i na zmianę znów :)
SylwiaG

Nakiti

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:21:10 pm »
Taki etap też już przeszliśmy...:( kicały na zmianę, bardzo chętnie podchodziły nawzajem do swoich klatek, wąchały, oblizywały się nawzajem. A Nulka bałagan dalej robi. Codziennie od jakiegoś tygodnia (najczęściej wieczorem ,albo wcześnie rano). Jedzenie wyrzuca, zawartość kuwety. Nie chce podchodzić do mnie, gryzie, tupie. Zastanawiam się co dalej, jak długo to może jeszcze potrwać? Czy może być to związane z tą całą "fałdką"? Zaczyna mnie to wszystko bardzo martwić... :buu  :(

nati

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:24:47 pm »
Nakiti, może być i tak, że jej zachowanie nie wynika z obecności kolegi ale choroby. Nie czekaj dłużej, zabieraj królika do weterynarza.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:25:48 pm »
A Nula jest wysterylizowana? Może to ruja?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Nakiti

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:37:54 pm »
możliwe, że choroba...:( dlatego jutro pojadę po szkole od razu do weta.

Nie Nulka nie była wysterylizowana... A jeśli chodzi o ruje to jak to jest?? W jakim wieku i wogóle??

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:41:29 pm »
Hmmm no ja nigdy nie miałam niesterylizowanej samiczki, więc dokłądnie nie wiem. Ale chyba może być tak, że ruja pojawia się jak w otoczeniu pojawi się samiec - nawet wykastrowany. I wiek nie ma tu znaczenia. pierwsze rujki pojawiają się chyba u 6-miesięcznych królic i mogą się pojawiać przez wiele lat. Ale to już niech powiedzą bardziej doświadczone dziewczyny :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 16, 2009, 00:31:54 am »
To wygląda raczej na budowanie gniazda,czyli ciążę urojoną,gdy się nie uspokoi może okazać się,że konieczna będzie sterylizacja(wtedy zmniejszył by się też jej terytorializm,ogólnie uspokoiła by się).A jeśli chodzi o tę fałdkę pod brodą,to jeśli jest baraninką,to jest raczej normalne(ale obejrzenie przez weta nie zaszkodzi).

nuka

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 16, 2009, 04:39:25 am »
Też myślę o urojeniach, Nuka też piszczała, uciekała na widok Dżekiego i wszystko rozwalała w klatce pomimo, że był kastratem. Rozwiązaniem była jej sterylka, teraz miłość kwitnie.
Taki fałd skóry pod brodą może być wynikiem "dobrobytu"

Aneczka

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 16, 2009, 09:48:55 am »
dokładnie tak jak pisza poprzedniczki, ta zmiana zachowania wygląda tak, ajkby pod wpływem obecnosci samca zaczęły jej buzować hormonki, nic dziwnego, ze tupie i gryzie, kiedy intruz (Ty czy drugi królik) zagrażacie jej gniazdu. Ciąża urojona minie, po kilku dniach,a le jeżeli będzie się to powtarzać będziesz zmuszona pomyśleć o sterylce, nadprodukcja hormonów czesto prowadzi do patologicznych zmian w narzadach rodnych i sutkach królicy (typu rak, ropomacicze). Jeżeli chodzi o fałdkę u królic bardzo czesto robią się tzw wole, najczęsciej jest to spowodowane takim typem urody królika, ale moze byc równiez patologiczne, więc jeżeli weterynarz rzuciłby na to okiem, nie byłoby źle

Nakiti

  • Gość
Problematyczna króliczka...
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 16, 2009, 14:25:04 pm »
dzięki:)

[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 2:55 am ]
Jako i Nulka biegają już po całym domu razem:) są bardzo ze sobą szczęśliwi, dużo się bawią i gonią godzinami...

Jeden jedyny problem został z Nulką. Gdy posprzątam jej w klatce, ona siada przed "kuwetą" i najpierw gryzie i wypluwa, a potem wykopuje wszystko z kuwety. Czym to może być spowodowane i jak przekonać ją, że najlepsze miejsce dla żwirku to kuweta?? i jak oduczyć spania w kuwetce (jakiś miesiac temu tak nie robila ;() ?