chociaz czlonkiem nie jestem to sie wypowiem....akurat przy wiekszosci adopcji przeprowadzanych przez dana organizacje czy stowarzyszenie, wymagane sa dane, takie jak pesel czy nr dowodu. to jedne z najwazniejszych numerkow, nie sa tajne i nie widze problemu w podaniu ich. a co do skladek. niestety, w Polsce malo ktora organizacja jest datowana a jakos radzic sobie musi. papier na ulotki, sponsorowanie leczenia jakiegos biedaka, rozne akcje informujace, to wszystko kosztuje. zakladajac, ze nie ma skladek i kazdy czlonek sam oplaca we wlasnym zakresie byloby nieporozumieniem....w takim przypadku po co w ogole zakladac jakies stowarzyszenie? przeciez mozna dzialac indywidualnie. jesli nie ufasz iz pieniadze ida na dobry cel, to po prostu nie dolaczasz sie.