Komp mi się zepsuł i właśnie specjalnie poszłam do siostry żeby dostać się na neta i trochę popisać : )
Więc tak:
Z początku myślałam, że uratowany przeze mnie uchol jest królikiem hodowlanym. Teraz po obserwacji dochodzędo wniosku, że to chyba jednak miniaturka. Na pierwszy rzut oka -samiec. Jutro udam się do weta który wszystko potwierdzi.
Króliczek bardzo miły i sympatyczny, tylko, że trochę nie pewny. Podejrzewam, że mógł być głodzony bo jest bardzo szczupły. Aktualnie bardzo dużo je i nadrabia zaległości. Nie gryzie kabli. Jest przyjaźnie nastawiony do innych królików. Cechuje go bardzo duża ciekawość względem otoczenia i ludzi. Często staje na łapkach i wpycha nosek wszędzie gdzie się da. Jak się go głaszcze to przysypia i ciuchutko zgrzyta ząbkami. Załatwia się do klatki : )
Przebywa obecnie w starej, małej klatce Kluska - 80x50
Dieta - woda (z poidełka), granulat Cuni Complete, sianko, granulat z lucerny, natka pietruszki
Co do znaków szczególnych:
- królik ma niewielką bliznę w okolicach pupy, która porasta już powoli futerkiem
- zabawnego irokeza na głowie
- oraz bardzo błyszczącą sierść na pyszczku
Kastracja/sterylizacja - brak
Powód oddania - nieznany. Królik został podrzucony na ogródek działkowy w Kętrzynie. Odratowałam królika i zabrałam go do siebie, jednak nie mogę go przetrzymywać, ze względu na to, że nie wykastrowałam jeszcze swojego Kluska a moi rodzice są niezadowoleni z obecnej sytuacji - nie chcą mieć "królikarni" w domu.
Jeśli bym mogła prosić to chciałabym, żeby te zdjęcia również były na stronce adopcyjnej
A tutaj zaprzyjaźnianie z Kluskiem : )
[ Dodano: Wto Lip 08, 2008 5:30 pm ]Byłam dziś u weterynarza.
Dukat to samiec.
rasa - miniaturka
waga - niecałe 1,5 kg
szczepienia - tak, myxo i pomór
zdrowe uszy i skóra
dobry zgryz
wiek - 4-5 miesięcy