Autor Wątek: Czy to chore serduszko? :(  (Przeczytany 3482 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aśka

  • Gość
Czy to chore serduszko? :(
« dnia: Listopad 04, 2007, 10:45:49 am »
Mój Edzio ma juz prawi trzy lata. I wszystko było super gdy jakieś pół roku temu stało się to :(
Zauważyłam ze leży jakiś dziwny gdy go pogłaskałam wogóle sie nie ruszył. Od razu zadzwoniłam do weterynarza. Po objawach ( jakby nieobecny, wyrzuca tylnie skoki do tyłu, drgawki w okolicach karku, bardzo mocno bijące serce ) lekarz stwierdził wylew  smutny_krolik ! dostał zastrzyki i po kilku godzinach jakby nic zaczął kicać a wręcz brykać. te same objawy powtórzyły sie w lipcu lekarz wywnioskował że to może być serce ale u gryzonia ciężko wystawić diagnozę. w sierpniu atak sie powtórzył. Edio nie odstępował mnie na krok leżał wtulony we mnie myślałam że mi serce pęknie z rozpaczy  placzek . Już wiedziałam ze muszę mu dać tabletki na krążenie KARSIWAN i po pięcu godzinak atak minął i nie był tak silny.
Proszę napiszczie mi co podejrzewacie a może ktoś z was ma podobne doświadczenie i konkretną diagnozę.
Teraz Edzio jest na ścisłej diecie dostaje co jakiś czas dawkę leku i czuje sie dobrze ale ja strasznie sie boję. :icon_cry
pozdrawiam serdecznie i Edzio też  :krolik

Offline cytryna27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 05, 2007, 19:18:31 pm »
Skoro pomaga mu lek, który zapisał weterynarz myślę że jednak to jest sprawa serca. A może to padaczka? Niestety nie znam żadnego weterynarza który by robił zwierzakom tomografię albo rezonans a myślę że w przypadku Edzia to by wiele wyjaśniło.

Aśka

  • Gość
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 10, 2007, 12:31:24 pm »
A więc co mi zostało?
Dawać mu leki co jakiś czas?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 10, 2007, 14:08:52 pm »
Tak jak kazal wet
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 10, 2007, 15:11:50 pm »
to wyglada predzej na objawy ze strony ukladu nerwowego - choroby serca nie powoduja drgawek w zadnej sytuacji, moga byc natomiast przyczyna utraty przytomnosci , dusznosci, szybkiego meczenia sie. Rada? zmien weta...

apropos chorob serca - u krolika mozna to tak samo zdiagnozowac jak u psa czy kota - osluchanie, rtg klatki piersiowej i ekg.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Aśka

  • Gość
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 12, 2007, 17:33:22 pm »
O to daliście mi do myślenia!!!
Tylko powiedzcie mi jak znaleść dobrego lekarza?
do tej pory myślałm że w Raciborzu w klinice małych zwierzaków jast ok no to nie wiem może spróbuję w Prudniku HMM  :hmmm
A może znacie jakiś nr telefonu i skonsultowałabym sie telefonicznie?
a wet nic mi konkretnego nie powiedział i drżę każdego dnia gdy Ed nawet łebek nisko kładzie.

Aśka

  • Gość
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 12, 2007, 17:35:35 pm »
A nie wiesz może co to może być z tym układek nerwowym?

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 12, 2007, 19:18:30 pm »
Tak naprawde to trudno to stwierdzic - bo moze to byc praktycznie wszystko - uraz mechanizny, wada genetyczna, konsekwencje po np. udarze cieplnym, zatrucie (rozne mozliwosci - chemikalia, jakies rosliny itp. itd.) uszkodzenie watroby (rozne tla), wylew i ogolnie - mozliwosci jest cala masa.

jesli chodzi o telefo - rzuc okiem na stronie uszatej w dziale polecnych wetow.

napisz moze jeszcze co dokladnie zrobil ten wet (kazdy szczegol -  i w miare mozliwosci - oco podal, choc czsto sie tego nie wie)
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Czy to chore serduszko? :(
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 12, 2007, 19:20:06 pm »
Tak naprawde to trudno to stwierdzic - bo moze to byc praktycznie wszystko - uraz mechanizny, wada genetyczna, konsekwencje po np. udarze cieplnym, zatrucie (rozne mozliwosci - chemikalia, jakies rosliny itp. itd.) uszkodzenie watroby (rozne tla), wylew i ogolnie - mozliwosci jest cala masa.

jesli chodzi o telefo - rzuc okiem na stronie uszatej w dziale polecnych wetow.

napisz moze jeszcze co dokladnie zrobil ten wet (kazdy szczegol -  i w miare mozliwosci - oco podal, choc czsto sie tego nie wie)
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj