Autor Wątek: przytulanie...miłość czy strach?  (Przeczytany 3440 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« dnia: Październik 19, 2007, 08:10:45 am »
Mój króliś nie opuszcza mnie na krok :P
Pisaliście o lizaniu, głaskaniu itp., ale Nizmo nie może zostać bez oznak mojego zainteresowania....zaczyna biegać, tupać, lizać natarczywie a nawet podgryzać (tzn. atakować z nienacka innych domowników!!)
Jak tylko coś robię-a zeszłam już na podłogę nawet z nauką żeby się nie stresował -natychmiast pojawia się i kładzie przy mnie.
Oczywiście musi być wtedy głaskany albo ewentualnie przytyka swój wąsaty pyszczek do mojego nosa i zastyga  :>
Kiedy opuszczam mieszkanie zaczyna się dramat !!
Nizmo szaleje-Przestałam zamykać go w klatce bo bałam się żeby sobie krzywdy nie zrobił-poprostu szał!!!!!
Zamykam go w pokoju-istna demolka po powrocie i kara-przybiega niby radośnie :diabelek po czym kara mnie :bejzbol  za pozostawienie podgryzając z burczeniem!!
Co mam zrobić pomóżcie!! Serducho mi pęka jak on takiej histerii dostaje!!

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 19, 2007, 08:14:38 am »
Jescze co do strachu-to myślałam że on tak sie tuli bo coś go niepokoi i dlatego nie chce zostawać sam, ale teraz to niewiem już sama.
To jest coraz gorsze!! Non stop leży przy mnie a ostatnio jak go zamknęłam skorzystał z niepamięci mamy, która go wypuściła i z impetem wskoczył żeby mi towarzyszyć do wanny gzie kompiel sobie zarzywałam!! :DD

anka1388

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 19, 2007, 12:44:09 pm »
A ile ma Twoj krolik? Moze to objawy dojrzewania...
Szczrze mowiac, ja bym chciala by moj sie tak do mnei lasil, moze nie w takim stopniu jak Twoj...
moj troche jakby odwrotnoscia Twojego... czasem mam wrazenie ze woli byc sam niz ze mna... choc czasem do mnie przychodzi... lecz glaskania nie lubi...

Cytat: "andziula"
i z impetem wskoczył żeby mi towarzyszyć do wanny gzie kompiel sobie zarzywałam!!

nie rozumiem. wskoczyl Ci do wanny gdzie sie kapalas? wskoczyl do tej wody? czy jak? czy tylko do lazienki?

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 19, 2007, 18:48:10 pm »
Tak, niestety do wanny ze mna i wodą!!
Byłam przerażona bo podobno króliczki źle reagują na wodę w takich ilościach!
Więc poza tym, że mnie podrapał to wyskoczyłam z wody jak poparzona złapałam ręcznik i starałam sie go wysuszyć.
Nizmo też musiał być przerażony bo strasznie się wyrywał.

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 19, 2007, 18:49:34 pm »
Może faktycznie dojrzewa, ma dziesięć miesięcy :jupi

anka1388

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 19, 2007, 19:59:12 pm »
Cytat: "andziula"
Tak, niestety do wanny ze mna i wodą!!

Oj... a nic mu nie jest po tym? bo wiesz jak uzywasz np. plynow do kapieli... to troche kiepsko jak by w tym krolika zamoczyc;/ A caly sie zanozyc czy tylko troche?

Cytat: "andziula"
Może faktycznie dojrzewa, ma dziesięć miesięcy :jupi

Ja sie za bardzo na tym nie znam. to  byla tylko drobna sugestia. dobrze by bylo jak by sie ktos wypowiedzial, kto wie dokladnie czemu krolik tak sie zachowuje...
Choc moze po prostu taki ma charakter i bardzo przywiazuje sie do czlowieka...

naomi19

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 19, 2007, 20:55:54 pm »
Cytat: "anka1388"
Cytat: "andziula"
Tak, niestety do wanny ze mna i wodą!!

Oj... a nic mu nie jest po tym? bo wiesz jak uzywasz np. plynow do kapieli... to troche kiepsko jak by w tym krolika zamoczyc;/


Oj nic mu nie będze, przeciez nie kąpie go co tydzień, tylko to był jednorazowy wypadek :)

Moja Bunia w tym wieku zachowywała sie podobnie, była bardzo do mne przywiązana, wręcz zaborcza w swoim zachowaniu. Przeszło jej z wiekiem, zreszta teraz ma swojego przyjaciela, z którym spedza całe dnie i to jemu poswięca najwięcej uwagi.

anka1388

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 19, 2007, 22:04:04 pm »
Cytat: "naomi19"
Oj nic mu nie będze, przeciez nie kąpie go co tydzień, tylko to był jednorazowy wypadek :)

To dobrze, czasem jestem troche za bardzo przewrazliwiona na tym punkcie... :)

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 20, 2007, 09:44:56 am »
Mam nadzieje, że ta jego "zaborczośc" faktycznie zmniejszy się z wiekiem bo mimo że czasami jest urocze to bywa tez bardzo męczące :lol

Faktycznie na razie zdarzyła się Nizmowi kąpiel tylko raz, ale za każdym razem leży koło wanny i muszę do niego gadać bo inaczej staje na tylnych łapkach i spogląda zaciekawiony a później zaczyna się "wiercić" :P

hexe82

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 22, 2007, 14:34:24 pm »
ło matko :)) a jak wychodzisz do szkoły / pracy to co on wyprawia??

andziula

  • Gość
przytulanie...miłość czy strach?
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 23, 2007, 10:09:48 am »
hexe82; niestety  nie mogę zamknąć go w klatce bo zachowuje się w niej jakby dostał ataku szału połączonego z czymś co wygląda jak padaczka (nie ma jej na pewno!!), poza tym szaleje, burczy, drapie a innych domowników poprostu gryzie :diabelek

Jak wracam zostaje ukarada burknięciem i podgryzieniem :P
A wogóle to nie wiem co wyprawia jeszcze, ostatnio chciałam go trochę odizolować i zamknęłam w pokoju, a ja byłam w drugim-było drapanie w drzwi, stuki puki i inne odgłosy. Skapitulowałam po 20 minutach :lol