hi
był już temat zabawek, bardzo fajny, może w końcu znajdę czas i zrobię królewiczowi "zamek" z kartonu (na razie intensywnie zjada przeznaczony do tego budulec
)
ale ja chciałbym z kolei zahaczyć o temat waszych zabaw z uchatymi, czy macie jakieś ulubione (dla obu stron)
jak one wyglądają, na czym polegają
nasz królik jest raczej nieufny jeszcze (ale powoli coraz bardziej się do nas przekonuje)
może jakaś fajna zabawa (oprócz głaskania, miziania, drapania za uchem) by go jeszcze rozweseliła
pzdr
Robin