Po wykastrowaniu nie powinien juz tak szalec z tym siusianiem
A poki co pozostaje Ci szmatka w reku i konsekwentne uczenie czystosci
Za kazdym razem jak bedzie siadal na kuwete daj mu jakis smakolyk, ja Miecce dawalam troche natki za kazdym razem jak przypadkowo siadala na kuwete, obojetnie w jakim celu.
Po 3 tygodniach skonczylo sie to tym, ze jak tylko widziala ze zblizam sie do lodowki to biegla na kuwete
, ale sie nauczyla, ze to miejsce do siusiania.