Co piją wasze zbóje?

[Szczezuja]

Co oprócz wody pijają wasze uszate stworzenia? Oczywiście nie mówię o tym, co się im samemu poda... bo Szczeżuja to się lubi poczęstować z kubka stojącego sobie na podłodze / stoliku / kanapie:
- piwem
- pepsi
- sokami owocowymi
- herbatą miętową (z fusami włącznie)
- ciekawe czym jeszcze?

[ewwwek]

a mojego Luisa jakos nie ciagnie w zakazane napoje :O) jak stoi kubek na podlodze, to owszem - wsadza mordke i niucha co tam jest, ale jakos nigdy nie sprobowal sie napic. zaraz sie cofa :O)
wiec wychodzi na to, ze tylko wode pije :O)

[Duszka]

Wstyd sie przyznac, ale Kryska popija (tzn wylizala kiedys z nakretki) wodke. Interesuje ja tylko czysta. Boze - co ja za krolika adotowalam

Czasami popije troszke herbatki. I to wszystko. (moze dlatego, ze nie pozwalamy jej wchodzic na stolik, wiec nie wiemy do czego jeszcze bylaby zdolna)

[Bastila]

Duszka, uważaj, żeby w alkoholizm Krysia nie wpadła

Moje tylko wodę źródlaną piją

[Tygrysek]

Spinka wprawdzie nie wypiła, ale rozbebeszyła kiedyś torebkę po herbacie którą chyba wyciągnęła z kosza....nie muszę chyba dodawać ze fusy były WSZĘDZIE...

[Szczezuja]

Szczeż wczoraj poszerzyła asortyment o Baileysa   ... A Johny'ego W nie chciała   podobnie jak gorącej herbaty, do której dziś podchodziła z 5 razy   alkoholiczka, nie królik  

[bonnie_blue]

Moj sie delektuje zimnym piwem  
A poza tym niczym zakazanym (mam juz psy alkoholiki wiec krolika nie chce miec )

[Katasza]

ja wiem, ze oburzycie sie.... ale skoro wiecie, do czego ciagnie Wasze kroliki, to po co, stawiacie takie rzeczy jak alkohol w dostepnych miejscach? zawsze mnie to interesowalo. mam malutkie mieszkanie, duzo zwierzat i jakos nie zdarzylo sie aby zjadly, czy napily sie czegos zakazanego, a juz wszczegolnosci alkoholu!

[bonnie_blue]

U mnie Bobi posmakowal kiedy sie wylalo troche. Psy polecialy szybko wylizac (stwierdzilam, ze pozwole im) a za chwile pojawil sie przy nich Bobi i tez troszke sprobowal.

[naomi19]

Jeśli zwierzę nie jest więzione w klatce, to NIGDY się go w 100% nie upilnuje. Trudno, żeby nie pić, nie jeść, zaraz wszystko zmywać sprzątać, żyć w zastraszeniu Moja kocha herbatę i nieraz zdarzyło jej się podkraść, oczywiście zimną i ŻYJE. I jest szczęśliwym, kochanym królikiem

[Szczezuja]

No ja też myślę że tych parę kropli likieru czy herbaty jej nie zaszkodzi. Powiem nawet obrazoburczo, teraz to mnie już ciekawi, co lubi a co nie, więc pozwalam jej spróbować, oczywiście jeśli się rozsmakuje to szybko zabieram   . No chyba że to mięta czy sok, wtedy pozwalam jej liznąć parę razy. Możecie mnie zbanować jako wyrodną opiekunkę    

A a propos tego, co napisała Naomi19 - królik ma u nas równouprawnienie, ale nie władzę absolutną. Jeśli gramy w scrabbla na podłodze (socjalizując się z nią przy okazji, bo uwielbia skakać po planszy )i przy tym pijemy herbatę czy piwo, to nie będę go stawiać na biurku i przechodzić przez pół pokoju po każdego łyka. Potwór ze mnie, wiem    

[Szczezuja]

Jeszcze w ramach PS - jak się mieszka w nie do końca urządzonym mieszkaniu, to traktowanie podłogi jak mebla robi się niestety nieuniknione    

[bonnie_blue]

Jeszcze w ramach PS - jak się mieszka w nie do końca urządzonym mieszkaniu, to traktowanie podłogi jak mebla robi się niestety nieuniknione    

Jak sie ma zwierze skaczace nawet meble nie pomoga

[naomi19]

U mnie to nie tak. Bunia skacze na stół, krzesła, parapet, szafki, więc gdzie bym nie dała picia/jedzienia to i tak wejdzie, ale jak już dorwie coś to od razu jest jej zabierane. Nie popieram takiego zachowania, że a niech się napije, bo jej nie zaszkodzi, bo wiadomo, że zaszkodzi, ale nie popadajmy w panikę i od razu płakać, że coś wypiła/ zjadła.

[joasia]

Moja Tajga też nie jest święta! Jak widać lubi drinki!!



A tak serio to trzeba ją pilnować bo wskakuje na stół i się gości!!

[Bastila]

Kurczę, to moje króle jakieś nienormalne są, bo tylko wodę piją

[Szczezuja]

Ha, a dzisiaj nie miałam wyrzutów suma jak mi wlazła na kolana i dorwała się do kubka. Bo soku z warzyw chyba sobie może troszkę popić? Jak myślicie?

[kapi]

no ładnie   jak nie macie z kim pić to można sobie lusterko postawić a nie królika namawiać  

ja swoim daje czasem soczek marchwiowy jednodniowy.

[Katasza]

szczerze powiem, ze stwierdzenie "daje jej troche sprobowac a jak posmakuje to zabieram" mnie przerazilo. najpierw krolik cos dostaje, smakuje mu, a potem ma zabierane, bo przeciez to cos niedobrego dla krolika. tylko krolik tego nie wie i ma robiona wode z mozgu. niedokonca urzadzone mieszkanie tez mnie nie przekonuje, bo sama mam takie od ponad roku i daje sobie rade. do tego mam jeszcze psa i kota, wiec juz w ogole powinnam miec same przypadki nielegalnego spozywania roznych rzeczy przez krole, ale jakos to sie nie zdarza.
naomi i ja nie popadam  w panike, tylko dziwi mnie fakt, ze polowa uzytkownikow forum, wychodzi z zalozenia, ze jak sie napije drinka to nic sie nie stanie, albo, ze mozna dawac sprobowac a pozniej szybko zabierac.

sok z marchewki moje uwielbiaja i jesli sobie robie, to im tez sie dostaje, ale nie te sklepowe, te maja za duzo konserwantow i cukier.

[Aśka]

Ludzie to mój tusiek jest chyba chory    bo on to nawat z miseczki nie potrafi pić. Odkąd go mam pije z piodełka a na kubek z herbatą patrzy na mnie jak z byka jakby pytał co to jast  
jak go nauczyć chliptać z miseczki?
fajnie to wygląda