niestety ostatnio podczas mojej nieobecności Zojka jakimś cudem wyszła z klatki i zaspałam ją wcinającą siano u Henia w klatce... od tamtej pory puszczam ich razem u Henia. i Heniu jej nie wygania z klatki, zdarza się że zjedzą koło siebie po kawałku marchewki bez awantur, Heniu ją nawet kilka razy polizał jak podkładała głowę
ale czasem się zdarzy że ją przegonił z jego ulubionego pudełka ( już bez fuczenia). czy zostawić ich w takiej relacji i poczekać aż zojka trochę podrośnie, czy mimo wszystko zabierać ich na neutralny grunt ?