Hej, podjęłam decyzje o kastracji mojego króliczka, ma on 10 miesięcy i się bardzo męczy, cały czas „bzyka” moje ręce i innych domowników, wyglada to jak by już tego nie chciał ale musiał. Tu pojawia się problem, bo w hodowli powiedziano nam ze, to chłopiec, gdy poszliśmy go poraz pierwszy odrobaczyc weterynarz tez stwierdził ze to samiec ale nie ma 100% kolejna wizyta był już inny weterynarz i powiedział 100% ze to chłopiec wiec nie mieliśmy już wątpliwości bo 3 osoby stwierdziły to samo aż do wczoraj... Tedi zaczął wyrywać sobie sierść i budować gniazdo (wyczytałam, ze tak robią samiczki w ciąży bądź urojonej) a dziś już nie interesuje się gniazdo i znowu bzyka... w weterynari przeprowadzają tylko kastrację, steryzlizacji nie i nie wiem co robić bo miałam już umawiać się na zabieg kastracji. Błagam pomóżcie czy to możliwe by samiec robił gniazdo? Albo czy samiczka by „bzykała”