Hej, mam problem z moim króliczkiem, nie mogłam znaleźć na forum podobnego wątku.
Chrupek ma 1,5 roku, jest wykastrowany, wcześniej był grzeczny w nocy i spał w klatce, ew słyszałam tylko jak gryzie gałązki albo je sianko. Od jakiegoś tygodnia zaszła zmiana i królik od 3-4 rano biega, skacze po klatce, tupie i kopie. Nie pomaga przykrycie kocem żeby miał ciemno, ma jedzenie i wodę więc to nie to. Nie mogę go wypuszczać na noc bo boję się że to będzie dla niego niebezpieczne (kable, wchodzenie do skrzyni rozłożonego łóżka). W ciągu dnia wypuszczam go z klatki zaraz jak wracam z pracy i jest na wolności do nocy. Nic się nie zmieniło w klatce ani w otoczeniu, nie wiem skąd ta nagła zmiana zachowania. Nie mam już siły na niego, chciałabym przespać noc a nie mogę..
Czy wiecie jaka jest przyczyna takiego zachowania? I co mogę z tym zrobić? Wynoszenie klatki na noc z pokoju nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam