otarcia i odparzenia

[dodus]

Cześć,

Pysia miała przy narządach płciowych kołtuny, które wyczesałem i wyciąłem, ale pojawiły się tam odparzenia, skora jest zaczerwieniona i podrażniona. Dodatkowo przy czesaniu grzbietu w jednym miejscu za mocno wyczesałem furminatorem sierść i zrobiłem jej rankę, takie otarcia. Wszystko odkaziłem alkoholowym sprayem, nie było widać, aby ją piekło.
Czy to wystarczy? Ranki są przekrwione, ale nie leci z nich krew.

A druga sprawa..
Zauważyłem, że przy czesaniu pojawiają się jakby płatki skóry, czy to normalne u 8 letniego króilika? kiedyś miała chejletielozę, ale wtedy te łusku bardziej przypominały łupież, a nie skórę tak jak teraz i były łysinki i inne objawy, a teraz sierść jest w bardzo dobrej kondycji.

[Andzik]

Ranek więcej nie dotykaj, głównie obserwuj te w okolicach odbytu, bądź co bądź to miejsce z kiepskim naturalnym przewietrzaniem i rozwój sytuacji może być różny. Smarowanie czy pryskanie okolic kupra to kiepski pomysł bez wyraźnych wskazań, królik wsadza tam swój nos żeby zjeść cekotrofy i na pewno z perfumerii nie będzie zadowolony a jednak każde mazidło czy pryskadło ma swój zapach.

Te odparzenia i płatki skóry raczej przemawiają za grzybicą ale weterynarz musi zbadać to coś co nazywasz płatkami, jednak od samych kołtunów odparzenia ot tak nie powstają.

Odpuść sobie intensywne czesanie do czasu ustalenia choroby, mikro uszkodzenia naskórka które mogą powstać podczas czesania w przypadku grzybicy pogorszą stan zwierzaka, słowem, pora na doktora.

[dodus]

Może źle się wyrażam, to nie tyle odparzenia, co podrażnienia skóry w tych miejscach, zaś płatki skóry to przy uszach, gdzie nie czesalem jej dokładnie :-) :-)

[dodus]

A raz wyszła grzybica w zeskrobinie a objawy zniknęły same..  okazało się, że po prostu może być nosicielka, ale że wskazań do leczenia nie było skoro objawy ustąpiły same.

[Andzik]

Więc już masz wskazania do leczenia.
Im szybciej tym lepiej.
Samo nie przejdzie, co najwyżej się pogorszy, włącznie z takimi atrakcjami jak grzybica paznokci czy grzybiczo-bakteryjne zapalenie uszu - a to już będzie bolało.
Sio do weterynarza.

Użytkownik Sensej... znowu....