Co prawda Semirek nie jedzie nigdzie, ale myślę, że temat zamieszczam w dobrym miejscu.
W czerwcu planujemy wyjazd na 3 dni. Nie bierzemy ze sobą uszaka, bo bez sensu na tak krótki czas go denerwować i ciągnąć ze sobą.
Pomóżcie mi proszę, bo boję się trochę tego wyjazdu...
w nocy Semir będzie sam. Rano i po południu będzie przyjeżdżał tata Piotrka- karmił Semira, a po południu wypuszczał, aby ten pobiegał. Semir się go nie boi, jest częstym gościem u nas, więc Semir do niego odważnie podchodzi i często wycygani bazylię czy inne ziółko. Także o strach się nie boję, bo Semir ma dobry kontakt z Piotrka tatą.
Piotrka tata nie będzie miał problemu z nakarmieniem Semira (wydziele mu porcje warzyw na rano i szuszek na wieczór). Czy coś się stanie, bo jest przyzwyczajony do karmienia rano najpóźniej o 6:30, czy jak dostanie jeść np. po 7 ok.8 to coś się stanie?
Mamy duże poidełko więc myślę, że przez te 3 dni nie wypije całej wody, a jeśli tak to na pewno Piotrka tata doleje. O siano też się nie martwię, bo to też nie będzie problem, żeby dołożyć. Czy jeśli przez 3 dni kuweta nie będzie sprzątnięta może się coś stać? właściwie codziennie ma przecedzane bobki,max co 2 dni. Co 3 dni ma zmienianą całą kuwetę.
Czy jest coś na co muszę jeszcze zwrócić uwagę- o czym zapomniałam? pomóżcie mi, bo zastanawiam się czy to wszystko...
Czy wasze uszolki zostają na kilka dni tylko z opieką (nie całodobową?)...hmmm chyba panikuję trochę:P