Do samiczki zdecydowanie samczyk. Druga opcja to dwa samczyki, zaprzyjaznianie dwóch samiczek jest bardzo trudne i zazwyczaj kończy się klęską, choć wiele zależy również od charakterów. Zanim przystąpisz do zapoznawania oba króliki muszą być wykastrowane z trzech powodów- dla zdrowia, komfortu życia królika i opiekuna i sukcesu w zapoznawaniu. Szczególnie ważne jest to dla samiczek, u których nawet w bardzo młodym wieku można wykryć ropomacicze, a sama ruja jest nieprzyjemna i męcząca zarówno dla królika jak i opiekuna. Jeżeli wykastrujesz tylko jedno z nich, to drugie niestety będzie realizować swoje popędy kosztem pierwszego co uniemożliwi zaprzyjaźnianie. Nawet jeżeli nie będą wobec siebie agresywne, na dłuższą metę takie rozwiązanie po prostu się nie sprawdza. Polecam zaadoptowanie królika z fundacji, w których uszaki bardzo często są już po kastracji. Wielkość w zasadzie nie ma znaczenia, jednak w przypadku trudnych charakterów bałabym się, że 5kg królika zrobi krzywdę maleństwu 800g
Myślę, że z partnerem nawet dwa razy cięższym nie będzie problemu.