Wiesz, to już jest Twoja decyzja - jeśli nie uda się wyleczyć, możesz próbować Bellę połączyć z Bonnie, ale to już na własne ryzyko - Bonnie się może zarazić i niestety stawiam, ze się zarazi. Najgorsza opcja by była taka, że Bonnie się zarazi i nie zaprzyjaźni z Bellą, ale wyprzedzam fakty.
U mnie tak było: Kapir zaraził się od Truśki, ale zaprzyjaźnili się i są szczęśliwi, choć zakatarzeni.
Póki co skup się na tym, co najbliżej - 16 masz wizytę u weta, wymaz z antybiogramem jest konieczny, nie daj sobie wmówić, ze nie - lekarze lubią dać na dzień dobry antybiotyk w ciemno, a w przypadku Belli nie ma to sensu, bo podejrzewam, ze mogła być leczona antybiotykami bez rezultatu.
Póki co daj jej coś na wzmocnienie - echinaceę, na przykład, albo betaglukan - to są rzeczy do kupienia w aptece. Przy pasterellozie ważne jest wzmacnianie odporności królika.