Maleńka oczywiście wylądowała u mnie dzięki czujności niezawodnej Joac
Dzidzia maleńka z niej jest
ciężko oddycha, zorganizowałam dla niej nebulizator, Asia przyniosła olejki, po inhalacji troszki jej udrożniło zawalony mikronos, wygląda dosyć biednie, ale bobki robi, siku robi, siano i suszki wcina
Wieczorem idziemy do weterynarza