Feliks to sześcioletni królik, który trochę już ma przeżyć za sobą. Najpierw został oddany pewnej pani przez pierwszą właścicielkę, która wyjeżdżała do Holandii. Później okazało się, że partner późniejszej opiekunki ma silną alergię na sierść królika, co skłoniło ją do poproszenia fundacji o pomoc w znalezieniu domu. Niestety po naszych bezowocnych poszukiwaniach, pani oddała Feliksa do sklepu zoologicznego. Mimo argumentów, przekonywania, próśb, żeby oddała go nam na DT - wolała zanieść go do wspomnianego sklepu.
Było mi strasznie ciężko na sercu, miałam wyrzuty sumienia, że wcześniej nie znalazłam domu, i postanowiłam go "odbić"
Na szczęście pani mi powiedziała, na jakiej ulicy jest sklep i pojechałam. Feliks jeszcze tam był i miał się dobrze, więc po prostu go wykupiłam i zabrałam do domu.
Tak oto siedzi teraz u nas i czeka na dom stały lub chociaż tymczasowy
Jest zestresowany, trochę nerwowy, ale powoli się uspokaja.