Autor Wątek: chyba zapalenie drog moczowych :O(  (Przeczytany 17392 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« dnia: Czerwiec 14, 2006, 19:10:47 pm »
pisalam juz w innym temacie na temat przeprowadzki. moj krolik zaczal kompletnie ignorowac po przeprowadzce swoja kuwete i sikal na lozko. pomyslalam, ze to moze byc wynik stresu. nijak nie udalo mi sie z tym walczyc - a powiem, ze nawet jest i gorzej.

dodatkowo od dwoch dni zauwazylam tez i inne objawy... posikuje - gdzie nie siadzie to w zasadzie troche nasika. poza tym kilka razy sie naprezal i chyba zdarzylo mu sie ze dwa razy przy tym pomrukiwac - w kazdym razie wydal jakis dzwiek.

jest tez niespokojny. totalnie ignoruje kuwete, ale czasami do niej wskoczy, troche nasika, potem na reczniczek papierowy w innym kacie pokoju - tez troche nasika. potem na lozko - tam dluzej posiedzi i nasika, albo skacze po dywaniku i sika... zdarzyla mu sie tez kilka razy wieksza i miekka kupka... poczytalam troche na temat chorob krolikow i cos mi to za bardzo pasuje na zapalenie drog moczowych???
dzis mamy srode i podejrzewam ze do weterynarza uda mi sie dotrzec w piatek - ewentualnie w sobote... co do tego czasu? mozna jakos Luisowi pomoc?

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 15, 2006, 21:40:43 pm »
Może podawaj mu do picia tzw. "wodę Jana" - u nas to jest taka lecznicza woda, którą piją osoby podatne na choroby układu moczowego bo oczyszcza z piasku, i chyba ma trochę właściwości dezynfekujących. Jest też ziołowy środek urosept - z racji tego, że ziołowy może możnaby było mu podać ale co do tego nie mam pewności. Na pewno musiałyby być to dawki niewielkie, może = 1/4 rozkruszonej tabletki do jakiegoś jedzenia. To lekarstwo przyjmują ludzie w celu zdezynfekowania układu moczowego - baza ziołowa, więc nie powinno raczej zaszkodzić. Nie wiem czy u Ciebie takie specyfiki są dostępne...

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 15, 2006, 21:51:26 pm »
dzieki. tutaj w zasadzie wszystkie specyfiki sa dostepne, ale nie wiem czy stosowanie cos na wlasna reke mu nie zaszkodzi?
umowilam sie juz na wizyte u weterynarza w szpitalu, skad go wzielam. ale to dopiero w sobote rano... mam nadzieje, ze jakos dzien dzisiejszy i piatek jeszcze przetrwamy...
choc chcialabym mu jakos ulzyc!
na razie normalnie je i pije, nawet duzo... ale z sikaniem ma problem... biedaczek!
nie wiem jak doczekam do tej soboty. i mam nadzieje, ze ta wizyta mu pomoze i nie jest to nic powaznego i dlugo nie bedzie sie z tym chorobskiem meczyl i w ogole - trzymajcie za nas kciuki! dzieki.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 15, 2006, 23:55:22 pm »
no właśnie o to sikanie chodzi w sumie najbardziej, bo jak nie będzie wydalał to może dojść do zatrucia organizmu... niech pije dużo, jak nie sam to go dopajaj, albo dawaj mu moczopędną zieleninę jeśli jest do zielonego przyzwyczajony - tylko raczej nie nać pietruszki, bo ma dużo wapnia. Wodę Jana możesz spokojnie mu podawać. Jeśli ma bóle możesz mu podać nospę - ale to z drugiej strony ma wpływ na perystaltykę jelit bo jest rozkurczowa - tak, że to w momencie gdybyś widziała że go boli.

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 16, 2006, 00:22:12 am »
z tym sikaniem to nienajlepiej, ale w sumie sika. tylko zanim sie wysika to meczy sie i meczy.
idziemy do lekarza w sobote rano!

tak sie zastanawiam, czy to ze sikal mi na lozko - czego przed przeprowadzka nigdy nie robil! - to moglbyc efekt zapowiadajacy ta infekcje? to sikanie wszedzie... pewnie tak. nie wiem, czy po leczeniu bedzie go tzreba uczyc wszystkiego od nowa? raczej nie jest sklonny do zadnych "lekcji" ;O)

pozdrawiam!
i poszukam tej Wody Jana - moze gdzies tu w polskich sklepach znajde?

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 16, 2006, 13:37:49 pm »
Posikiwanie na lóżko po przeprowadzce czy nawet przemeblowaniu nie zawsze sygnalizuje jakieś kłopoty z układem moczowym - takie zachowania są też spowodowane właśnie zmianami w otoczeniu królika - one tak reagują na nowości. Nie wykluczam jednak, że w Twoim przypadku mogły to być też początki infekcji - szczególnie, jesli królik wyraźnie posikiwał po trochu i często w różnych miejscach.

Nauka od nowa może się okazać potrzebna, bo króliki po zmianach otoczenia często z nadmiaru wrażeń nie mogą się "pozbierać" i zmieniaja miejsca załatwiania się - również w celu oznaczenia nowego terenu.

Napisz co po wizycie u weta.

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 16, 2006, 19:24:01 pm »
DZIEKI.
bedzie ciezko z Luisiem nauczyc go od nowa. tym bardziej, ze poprzednio, kiedy sie do mnie wprowadzil, to nic go nie musialam uczyc- sam sobie wybral miejsce gdzie sikal i potem dostal tam nowa kuwetke i tylko w niej sie zalatwial. a teraz... dramat i dla mnie i dla niego :O| nie poddajemy sie jednak - on w sikaniu, a ja w walce z tym jego nowym nalogiem...

dam znac co po wizycie. choc widze, ze juz jest troche lepiej. duzo pil w ten najgorszy dzien - kiedy sie najbardziej meczyl i wtedy zaaplikowalam mu do wody 1/4 tabletki UROSEPTU. nie wiem, czy dobrze zrobilam czy nie, ale od wczoraj juz widze ze w miare duzo sika - jak poprzednio jesli chodzi o ilosc, ale jakby nadal mial lekki problem "techniczny", bo za bardzo sie skupia i za dlugo czasu mu to zajmuje...
zobaczymy co powie pani weterynarz - specjalistka od krolikow :O)

pozdrawiamy!

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 16, 2006, 20:48:38 pm »
Ok, trzymam kciuki!

(właśnie zauważyłam, że zrobiłam błąd w nazwie leku jak Ci pisałam wcześniej...)

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 19, 2006, 02:31:29 am »
a ja donosze, ze juz jestesmy po wizycie u pani weterynarz. bardzo mila kobieta i specjalista od Tych Co Skacza :O)
Luis zostal dokladnie zbadany i przeswietlony. okazalo sie, ze wszystko jest z nim w porzadku. nie ma kamieni - co podejrzewala pani doktor! zobaczylam tez jego nerki, pecherz i pelny zoladek ;O) Luis lubi jesc :O) wszystko na zdjeciu rentgenowskim oczywiscie :O)
klopoty z sikaniem to byla prawdopodobnie infekcja plus stres po przeprowadzce. moze mu troche ten UROSEPT pomogl...
dzis Luis ma maly spadek pogodowy - w zasadzie przesypia dzien robiac przerwy na jedzenie i picie ;O) wieczorem pewnie bedzie kical!

niestety nadal sika. jak nie na lozko - juz z niego ucieka jak jestem w pokoju, to dzis nasikal na kocyk kolo :O(
zdarzylo mu sie tez jednak do kuwetki nasikac... to moze powoli, powoli wraca stary niesikajacy Luis???

pozdrawiamy!

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 19, 2006, 17:53:25 pm »
Moj Bobislaw tez ma chory pecherz ;( . okolo 16.30 zaczal sie napiac i sapac (ale nie zgrzytal zabkami ani nic, brzuszek tez nie bolal). POjechalam z nim do weta i i kiedy pani doktor zaczela macac go po pecherzu to popuscil. dostal cos rozkurczowego, witaminy i antybiotyk. Mam sprobowac zebrac mocz do badania laboratoryjnego.  :buu  :(

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 19, 2006, 21:06:50 pm »
Narazie nie ma zadnej poprawy. Bobi co tam skubnie ale tak to za bardzo nie je i nie robil siku juz od 15  ;(  Jak cos mu sie stanie to mi chyba serce peknie

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 19, 2006, 23:13:25 pm »
Tak mi przykro,że Twoj krolis sie rozchorował,co sie dzieje ?? Nagle wciaz czytam ze krolisie sie rozchorowały :( .Skad u krolisia chory pecherz????
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 19, 2006, 23:51:31 pm »
moj mial infekcje, ktora zwiazana byla ze zmiana otoczenia. przprowadzka, wlaczane przez wspolokatora - idiote centralne ochladzanie... na szczescie dobrze sie skonczylo i szybko przeszlo!
a ja juz szukam dla mnie i dla krolika Luisa osobnego, spokojnego mieszkania!

czasami problemy z pecherzem - jak mowila mi pani weterynarz, to wynik KAMIENI, ktore tam zalegaja. taki problem moga miec kroliki, ktore w diecie maja za duzo wapna!

3mam kciuki za chorego krolik!

Mya

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 20, 2006, 00:21:02 am »
bonnie_blue, trzymam kciuki za Pana Bobislawa, musi byc dobrze!  :przytul

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 20, 2006, 06:54:13 am »
Dzieki dziewczyny :przytul
Okolo 2-3 kryzys minal ale bylo bardzo ciezko. Nic nie jadl ani nie pil do 2 nad ranem. nie sikal nie bobczyl. Jak go bralam na rece to w pewnym monencie zaczal mi przelewac pomiedzy rekami. Co pol minuty mial takie ataki, ze caly sie napinal i stekal albo pociagal noskiem. Po 1 stwierdzialm, ze musze pozwolic mu odejsc w spokoju. rozebralam kojec, dalam mu jego zabawki, pozamykalam okna zeby bylo cichutko i poszlam spac do rodzicow zeby nie plakac przy nim. Po pol godzinie poszlam zobaczyc co z nim a Bobi jadl sobie w najlepsze. Poszlam szybko na balkon na "planatacje" natki marchewki i pietruszki. Wcinal az mu sie uszy trzesly. Po 4 zaczal sikac. Ale tyle nasikal, ze jeszcze nigdy nie widzialam tyle moczu. Bobki to samo (nie wiedzialam, ze tyle sie moze zmiescic w takim malym kroliku). Teraz pije, je i spi z nozkami do gory :DD . widac, ze go wyczerpala ta noc (mnie zreszta tez, bo nie przespalam nawet minuty). Dzisiaj jade do laboratorium z siuskami i na usg.
Najgorsze bylo to, ze u mnie w miescie nie ma zadnego weta przyjmujacego w nocy. Takiej nocy jak ta nie zycze nikomu.

naomi19

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 20, 2006, 09:13:39 am »
Nooo... wiedziałam, że Bobi z tego wyjdzie, na pewno będzie wszystko dobrze. A jeśli by sie coś niedobrego działo to na prawdę radzę jechać do Kliniki Małych Zwierząt w Katowicach. To przecież niedaleko, a są tam świetni specjaliści (polecam dr Gawin) od króliczków, jest otwarte całą dobę. Daj znać jak tam wyniki. Trzymaj się  :przytul

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 20, 2006, 09:30:56 am »
Wyniki beda o 12. Chcielismy jechac do Kliniki Małych Zwierząt ale nie chcialam juz go stresowac. Bo jednak najwazniejszy jest spokoj :)
P.S. weim juz co spowodowalo jego stan. Dzisiaj kiedy sprztalam siuski (nasikal po calym pokoju) znalazlam kamien wielkosci ziarnka grochu. Jak sobie wyobraze co on musial przezywac to az mi serce sciska  ;(  :buu  Musze poczytac o diecie dla niego, bo przeciez nie dostawal za duzo wapnia :/ I przejechac sie do tej kliniki :)
A tutaj macie kamien  :(

naomi19

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 20, 2006, 11:25:32 am »
Oj biedaczek :( Musiał cierpieć. Wyściskaj  go ode mnie i od... Buni oczywiście :D
Ja jadę w sobotę do Kliniki, jeszcze nie wiem, o której, także możesz się z nami zabrać, jeśli masz jak się dostać do mnie do domu.
Ale skąd to się mogło u niego wziąć? Ciekawe.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 20, 2006, 16:41:59 pm »
... o rany  :wow  jak on to biedak wydalił? Przeszło przez cewkę moczową?? Może to nie jego kamień tylko przypadkowy?

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 20, 2006, 17:59:50 pm »
To jest jego kamien. Wetka wziela go zeby pokazac znajomym weterynarzom, bo jak mowi "Gdyby ktos mi powiedzial, ze krolik sam wydalil taki kamien to bym nie uwierzyla".  
Badanie moczu nie wyszlo dobrze, ale to chyba dlateog, ze mial tak ciezka noc (razem wszystkie nie wskazuja na chorobe nerek, ale wlsanie na stres, wysilek i goraczke). USG jednak nie bylo bo w czwartek bedzie robione RTG.
Jak sobie przypomne jak moje malenstwo sie meczylo to lzy mi same leca. To chyba Bog nad nim czuwal, ze ten kamien nie zatkal mu cewki.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 20, 2006, 19:09:20 pm »
Biedny maluszek, ale jaki dzielny jest. Uściskaj go ode mnie. Taki kamień wydalić... biedactwo...

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 20, 2006, 19:33:24 pm »
ale kamien!!!
usciskaj malenstwo ode mnie i Luisa!
jestem pod wrazeniem! biedaczek! ale na szczescie juz po!
ciekawe z czego ten kamien mu sie wzial???
ale dzielny futrzak z niego! jestesmy z Luisiem pod wrazeniem!

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 20, 2006, 19:49:47 pm »
Ziabaczku. To Tobie naleza sie usciski  :*  :przytul  Wczoraj nie za bardzo wyszlo mi podanie no-spy wiec dzisiaj wykorzystalam Twoj sposob podawania lekarstw. Rozdrobnilam 1/4 tabletki i zmieszlaam z potarta marchewa i jabluszkiem. Bobek wcinal az mu sie uszy trzesly  :rotfl2   :diabelek
Mi sie wydaje, ze Bobus wiedzial, ze musi byc silny za nas obu bo ja odchodzilam od zmyslow. Przede mna kolejna nieprzespana noc, bo jednak lepiej miec go na oku. Jak czytam posty ludzi, ktorym przeszkadzaja bobki i siki poza klatka, to normalnie nie moge. Ja wczoraj modlilam sie o chociaz 1 bobka i kropelke siku. Masowalam, bralam do lozka (bo a nuz puszcza zwieracze), glaskalam, calowalam. Byle by tylko nie odchodzil. Jak sobie pomysle co on musial przezywac, to lzy same leca  ;(
Bobus w tej chwili jest najbardziej wyglaskanym, wycalowanym i wykochanym kroliczkiem pod sloncem  :heart Ide na podloge poprzytulac sie z rekowalescentem :lol

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 20, 2006, 19:56:18 pm »
Ewwwek. Oczywiscie Bobislaw jest wyglaskany  :*
A ten kamien wzial mu sie ze zbyt duzej ilosci wapnia w diecie. Bobi ma zdrowa dietke dopiero od stycznia i widocznie teraz przyszla pora na wydalenie kamienia  :(
Zobacze w czwartek co wyjdzie na zdjeciu (wetka powiedziala, ze gdyby Bobi mial wiecej kamieni to czeka go zabieg ;(  Ale jestem dobrej mysli :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 20, 2006, 22:15:58 pm »
Biedaczek!Nigdy by mi przez mysl nie przeszlo,że krolik tak jak czlowiek moze "urodzic"kamien!Co podawalas Bobisiowii w jakich ilosciach,ze doszlo do powstania kamieni?Juz sie boje bo moje krole jedza z naszej dzialki jarmuz i natke pietruszki,a to ma m.in. wapno.Poza tym nic innego nie podaje co zawiera duze ilosci wapna.Podaje malo pietruszki, pare galazek nie zawsze codziennie i obecnie jeszcze nie wyrosl jarmuz,ten podawalam w zeszlym roku codziennie po jednym lisciu.Moze trzeba je podawac rzadzieji w malych ilosciach,skoro krolisie sa tak wrazliwe?W mojej malej miescinie napewno ze strony weta nie byloby takiej pomocy,nie ma mowy o bad. moczu.RTG,jak to czytam to jak bym byla z innego swiata.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 20, 2006, 23:03:30 pm »
te kamienie sa koszmarne! moj Luis tez mial podejrzenie o kamienie, ale na szczescie na podejrzeniach sie skonczylo! biedne futrzaki, ze sie musza tak meczyc. ale trzymamy kciuki za Bobisia! a glaskania, przytulania i cmokania nigdy dosc! ;O)

3mamy za niego tez kciuki, zeby ten kamien byl pierwszym i ostatnim w jego dlugim zyciu! :O)

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 21, 2006, 08:52:39 am »
Reniaw. Nie napisze co bylo zle w tamtej diecie, bo byla cala zla :(  Mial stale mieszanke, wapienko, itp, itd.
Teraz Bobus czuje sie lepiej ale podaje mu no-spe (widac, ze go boli jeszcze sikanie, ale biorac pod uwage jakiej wielkosci byl kamien to nie dziwota), nadwyraz duzo je i pije (woda Jan chyba bardzo mu smakuje), bobki sa juz coraz ladniejsze a mocz przestal capić (zawsze mial intensywny zapach ale ostatnio po prostu smierdzial).

Offline mcda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 59
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 21, 2006, 10:34:09 am »
jejku... to niesamowite... dzielnego masz krolisia - przeciez ten kamien byl wielkosci polowy nerki maluszka... Duze brawa mu sie naleza...

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 21, 2006, 14:54:27 pm »
:)
Kurcze. boje sie go zostawic chocby na minutke, bo teraz kazde jego zachowanie wzbudza moje podejrzenia :(
Caly czas dostaje no-spe i pije wode Jan. Je bardzo duzo, bobki sa juz prawie idealne (balam sie zatoru, bo w poniedzialek prawie nic nie jadl) sika tez duzo (prawie nie ma osadu), tylko taki jakis niezbyt zywotny jest.. niby cos pokica, obrgyzie a jednoczesnie jest troszke osowialy. Mama mowi, zebym nie spodziewala sie, ze po wydalenia takiego kamienia Bobi bedzie sie zachowywal jakby nic sie nie stalo, ale jednak boje sie  :(

magdaxm

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 21, 2006, 20:37:09 pm »
mój maluch miał spory kamień w pęcherzu moczowym. wet jak zobaczył to na zdjęciu to się przeraził. od razu mówił, że potrzebna jest operacja. objawami było to, że królisia coś uciskało i przysiadał jakby chciał siusiu zrobić, ale nie mógł. kamień był kolczasty, więc mógł zagrażać przebiciem pęcherza. w dodatku był blisko kręgosłupa, stąd ten ucisk. teraz tylko króliś ma uraz gdy mu dotykam brzusia, ale poza tym już zapomniał o operacji. wszystko jest już dobrze.
oglądałam skład wód mineralnych i z dostępnych najmniej Ca - wapnia - ma Żywiec zdrój. obecnie bardzo smakuje woda Trusiowi. wet mówił mi o wodzie jana, ale nigdzie nie mogłam dostać  :(


Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 21, 2006, 23:19:17 pm »
Bonnie blue,a ja jakos tak myslalam,ze Ty karmisz prawodlowo swojego krolisia.Wet. nie kazal podawac jakis lekow na ukl. moczowy?Pisalas ze wyniki moczy byly zle(nie dziwne przy kamicy)ale moze chodz mogl by dostawc Urosept?No odkazenie ukl. moczowego.Nie ma u Was upałów?Moze to jest przyczyna,że krolik jest mniej aktywny?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 22, 2006, 06:00:38 am »
Reniaw. :) On kiedys byl karmiony mieszanka itp, itd. Ale szczerze powiedziwszy to moze byc genetyczne. Moze to tez bylo od koniczyny ktorej teraz pozeral tony, albo od pietruszki, wody. Ja po prostu nie wiem. W tej chwili pije tylko wode Jan, je rano mieszanke warzywna (korzen pietruszki, marchew, buraczek) i 2 granulki Alexa na smak, a potem samo siano, trawe i babki.
Jesli chodzi owyniki moczu to zrobioe jeszcze jedno badanie jutro. Uroseptu troszke dostaje, do tego codziennie antybiotyk i leki przeciwbolowe. Zdjecia narazie nie robimy bo chcemy go podleczyc i dopiero wtedy zdjecie (w tej chwili to zdjecie i tak nic nie zmieni, zabiegu sie za bardzo nie wykona bo nie wiadomo jak bardzo cewka i pecherz jest podrazniona). Osowialy moze byc od upalow bo rano i wieczorem jest ozywiony a w dzien jest bardziej stateczny.
Poprawa jest bardzo, bardzo duza. Moi weci teraz sprawdzaja jakies zagraniczne publikacje czy jednak nie ma jakis preparatow albo nowych metod leczenia kamicy. Widac, ze bardzo sie przejmuja, bo przypadkwo kamicy u krolikow mieli juz duzo ale zaden krolik nie urodzil (i to jeszcze tak duzego kamienia). Teraz najbardziej koncentrujemy sie na tym, zeby Bobcika nie bolalao siusianie :) potem pomysli sie co dalej. Ale jestem dobrej mysli.

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 23, 2006, 17:12:30 pm »
Bobislawek dzisiaj mial robione badanie RTG (bez narkozy, bo jak sie upokoil to pozwolil sie obrocic na boczek i ja go troszenke przytrzymalam) i  nerki oraz pecherz sa czyste. Zadnych kamieni  :DD ani piachu :DD .
Tylko terazzastanawiam sie od czego on mial ten kamien. Moze za bardzo przejelam sie zdrowa dieta i przedobrzylam  :oh:  :buu

ewwwek

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 23, 2006, 19:52:51 pm »
o to dobrze ze wszystko w porzadku! dzielny krolik! :O) sciskamy lapki w uznaniu! :O)
a moze ten kamien to dlatego, ze mial do tego rodzinne skolonnosci??? najwazniejsze teraz zeby zdrowo sobie kical i juz mu sie to nie przytrafialo!
pozdrawiam-y!

naomi19

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 23, 2006, 20:37:09 pm »
Bonnie_blue- na Twoim miejscu nie ufałabym tak ślepo temu Twojemu wetowi. Taki kamień nie bierze się z niczego, a szkoda by było, gdyby Bobiemu cos się stało, gdyby miał cierpieć jeszcze raz. Na Twoim miejscu wybrałabym się do dobrego weta, żeby potwierdził opinię pierwszego.

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 23, 2006, 21:16:13 pm »
Dzieki Ewwwek  :*

Naomi19  :* ogladalam to zdjecie, kamieni brak wiec chyba wszystko narazie w porzadku. Wet pokazal mi pecherz, nerki, reszte narządow (Bobi tez to widzial bo byl caly czas obecny), zrobilismy nawet zdjecie same kamienia (do archiwum) Mam robic co miesiac badanie moczu, za pol roku USG i za rok moze RTG znowu. Do Kliniki Malych Zwierzat chce sie wybrac tak za tydzien. Narazie dam Bobiemu spokoj (chyba, ze cos mnie zaniepokoi, wtedy pojade od razu) bo widze po nim, ze sie stresuje wizytami u weta. Zalecenia dietetyczne mam takie, ze powinnam bardzo zmniejszyc (a najlepiej odstawic granulat), Bobek ma duzo pic i jesc zieleninke :)
P.S. Pozdrow Bunisława i ucaluj go od nas  :*

naomi19

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 24, 2006, 00:16:35 am »
Wyeliminować granulat? Chwilowo czy już na zawsze?

bonnie_blue

  • Gość
chyba zapalenie drog moczowych :O(
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 24, 2006, 05:50:18 am »
Raczej na zawsze (albo bardzo ograniczyc). To jest kaurat bardzo wlasciwe, bo po pierwsze trudno u nas dostac granulat na bazie tymotki a po drugie to w warzywach jest woda i ona juz przy okazji wyplukuje wapn, a w granulacie (przez brak wody) jest on bardziej skondensowany (wapn). Sama nie moglam uwierzyc, ale dr L. Lewandowska tez pisala, zeby odstawic granulat, w zagranicznych publikacjach jest to samo. Nie wiadomo co za dziad powoduje kamice u krolikow i dlatego takie sa zalecenia dla uszatych, ktore juz raz mialy kamienie.