Wieści z Warszawy:
"W święta w całej Polsce nie brakowało nieszczęśliwych historii o królikach.
Niestety i my musimy dołączyć swoją.....
W wigilię zatelefonowała do nas fundacja Trzy Łapy z prośba o pomoc.
Znaleziono królika na Pradze, na śmietniku, który nie mógł czekać na pomoc ani chwili. Natychmiastowo króliczek został przewieziony do lecznicy.
Co dolegało wigilijnemu nieszczęściu?
Liczne guzy gruczołu mlekowego. Jedna ze zmian otwarta, ropiejąca, zmieniona zapalnie z przetoką.
Wytrzeszcz obu gałek ocznych.
Skóra na grzbietowej powierzchni obu małżowin usznych łuszcząca się z łupieżem.
Po zrobieniu zdjęć rtg okazało się również, że królik ma w tylnych płatach płuc widoczne okrągławe cienie być może nowotwór lub ropnie oraz duży cień w rzucie obu płuc, prawdopodobnie grasiczak.
Zdjęć głowy nie robiliśmy, nie było już sensu....
Niestety zdecydowaliśmy się uśpić nasz wigilijny prezencik. Przy takiej ilości przeróżnych zmian leczenie byłoby tylko przedłużaniem życia i to niestety tylko o troszeczkę
Pozostało nam pytanie:
JAKIE TRZEBA MIEĆ SUMIENIE, ŻEBY DOPUŚCIĆ SIĘ ZANIEDBANIA ZWIERZAKA AŻ DO TAKIEGO STANU?
oraz:
DLACZEGO WYRZUCA GO NA ŚMIETNIK AKURAT W WIGILIĘ?
Pozostało nam także do zapłacenia 187zł za diagnostykę królika.
Prosimy o wsparcie na ten cel:
52 2130 0004 2001 0516 7234 0002
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
RIngelbluma 3/21 Warszawa 01-410
tytułem: wigilijny królik "
https://www.facebook.com/SPKWarszawa?pnref=story - nie trzeba mieć konta na FB
Zbieramy fanty na bazarek warszawski - stratujemy 2 stycznia
Zdjęcia wraz z opisem przysyłajcie na
solvieg@vp.pl