Autor Wątek: Przegrzanie  (Przeczytany 8924 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Przegrzanie
« dnia: Maj 25, 2014, 17:15:06 pm »
Witajcie Kochani,

Mam problem z moją Tysią. W poniedziałek i wtorek przeleżała niemal całe dnie na parapecie w oknie, na słońcu. Tak jak pisałem w swoim wątku Tysia uwielbia parapet, zawsze zabraniałem jej na niego wchodzić, ale gdy widziałem ten upór maniaka to zaimprowizowałem jej na nim mini legowisko. Tysiuni tak się spodobało, że spędzała na nim po 6-7 godzin. Widząc, że jest tam bardzo ciepło próbowałem ją zganiać/nie wpuszczać/zabezpieczać itd ale na nic, z uporem maniaka wchodziła tam, gdy tylko się zagapiłem pokonując rozmaite przeszkody.

W środę pod wieczór Tysia zaczeła zachowywać się niepokojąco - mało jadła, mało piła, zrobiła się strasznie leniwa, niemal nie reagowała na żadne bodźce. Myślałem, że włączył jej się chwilowy leń, więc postanowiłem ją poobserwować. Stan się nie poprawiał, więc w piątek rano czekała nas wizyta u weta. Wetka zdiagnozowała przegrzanie i gazy w brzuszku, dała 3 zastrzyki + jeden nawadniający i kazała wpaść w sobotę. Stan małej w sobotę pogorszył się. Niemal w ogóle nie jadła i tylko leżała, kładłem jej suszki przed pyszczkiem a ona potrafiła tak leżeć nawet kwadrans zanim je spałaszowała, co w normalnym stanie byłoby nie do pomyślenia. W sobotę kolejna wizyta, powtórka zastrzyków + dostałem na niedizelę tabletkę antybiotyk. Międzyczasie porzestawiłem klatkę w chłodniejsze miejsce, schładzam uszy. Po południu w sobotę Tysia odżyła, zaczeła jeść, powoli pić, kicać. Dzisiaj rano poprawa się utrzymała więc wróciła do swojego pokoiku i tu obserwuje, że co prawda je, ale znów włączył jej się tryb lenistwa. Przez tą całą sytuację wywołaną głównie moją głupotą jestem totalnie załamany. Ktoś coś poradzi?  Poobserwuję ją i jutro prawdopodobnie idę do weta polecanego przez SPK, co prawda 100 km od mojego miejsca zamieszkania, ale trudno.  Mam też pytanie w jakiej temperaturze może przebywać króliczek? W pokoiku mojej Tysi w te ciepłe dni utrzymuje się temperatura około 25 stopni. Czy to za dużo? Czy może powodować gorsze samopoczucie?
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 25, 2014, 17:20:05 pm »
Możesz zamrozić wodę w butelce (pamiętaj o tym, że woda podczas zamarzania zwiększa objętość - nie zamrażaj pełnej butelki bo ją rozsadzi) i owiniętą ręcznikiem położyć tak, by Tysia mogła się do niej przytulić jak będzie jej za ciepło. Żeby pomieszczenie się nie nagrzewało - zasłoń okna! U nas działa świetnie (tylko kwiatkom się nie podoba że słońca nie mają  :oh: ), bo w pokoju nie jest tak gorąco. 

Jakie badania wykonała wetka? Na jakiej podstawie dała antybiotyk?

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 25, 2014, 17:28:37 pm »
25 stopni to nie jest wysoka temperatura. Moje zeszłe lata przebywały w 32 stopniach (tyle własnie miewam w mieszkaniu poddaszowym) i żadne się nie przegrzało tak, żeby nie jeść etc. BYły niemrawe, w dzień się nie ruszały, ale rano i wieczorem było szaleństwo.
Może to wcale nie przegrzanie u Tysi?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 25, 2014, 17:39:33 pm »
Wetka nie wykonała badań, dała leki na podstawie oględzin i tego co mówiłem. No ale raczej nic poza przegrzaniem nie mogło się przydażyć - wszystko było jak zawsze poza tymi wieloma godzinami na parapecie na pełnym słońcu. Pani doktor do tej pory się sprawdzała, a ja nie mam wiedzy medycznej więc jej zaufałem.
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 25, 2014, 17:42:11 pm »
Może podejrzewa zapalenie jelit? Mówiła coś na ten temat? W ogóle podała Ci jakąś diagnozę? Co stwierdziła podczas oględzin? Co w ogóle zrobiła?
Mam coś mieszane uczucia jeśli chodzi o tą wetkę...

Zasłoń okno tak, żeby Tysia mogła sobie leżeć na parapecie, ale nie w pełnym słońcu.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 25, 2014, 18:00:31 pm »
Jak dla mnie to też nie brzmi to do końca jak przegrzanie. Królik raczej unika słońca, jak mu za ciepło, a Tysia leżała na tym parapecie z własnej woli, więc jakby odczuwała dyskomfort termiczny, toby zeszła na podłogę.
A jaką masz teraz temperaturę i jak sprawuje się Tyśka?
Możesz zrobić tak jak Ellessa radzi - zmrożone butle z wodą, poowijane w ścierki, porozkładaj po pokoju, połóż koło króliczki. Uszka mocno ciepłe?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 25, 2014, 18:15:01 pm »
Może podejrzewa zapalenie jelit? Mówiła coś na ten temat? W ogóle podała Ci jakąś diagnozę? Co stwierdziła podczas oględzin? Co w ogóle zrobiła?
Mam coś mieszane uczucia jeśli chodzi o tą wetkę...

Zasłoń okno tak, żeby Tysia mogła sobie leżeć na parapecie, ale nie w pełnym słońcu.

Nie, nic o jelitach nie wspominała, że mogą być chore, jedynie o tych gazach...

Jak dla mnie to też nie brzmi to do końca jak przegrzanie. Królik raczej unika słońca, jak mu za ciepło, a Tysia leżała na tym parapecie z własnej woli, więc jakby odczuwała dyskomfort termiczny, toby zeszła na podłogę.
A jaką masz teraz temperaturę i jak sprawuje się Tyśka?
Możesz zrobić tak jak Ellessa radzi - zmrożone butle z wodą, poowijane w ścierki, porozkładaj po pokoju, połóż koło króliczki. Uszka mocno ciepłe?

Dziekuje za porady, juz od wczoraj mam zasloniete okna i zaopatrzyle, sie w wiatrak. Temperatura w pokoju utrzymuje sie na poziomie 25-26 stopni. Tysia wczoraj wieczorem była zywsza, zjadla wiekszosc kolacji. Noc spedzila w chlodniejszym pomieszczeniu, a dzisiaj wrocila do siebie. Zjadla sniadanie i obiad niemal calkowicie, reagowala na bodzce tzn przybiegala gdy majstrowalem przy torebkach z jedzonkiem itd a teraz od 14ej glownie lezy (ladnie rozciagnieta), ignoruje to co sie wokół niej dzieje, chwilke sie przespaceruje i za moment znów kładzie. Zobaczymy jak bedzie z kolacja, czy rzuci sie na nią, czy też wróci wcześniejszy jadłowstręt. co do uszek to wczoraj, iała bardzo ciepłe, ale ciągle je chłodziłem, dziś ma już znacznie chłodniejsze.

Myślę, że jutro ją poobserwuję i jeśli pogorszenie stanu zdrowia się utrzyma to we wtorek pędzę do weterynarza Adama Kołodko z Białegostoku (jutro sprawy zawodowe mi utrudniają wyprawę 100 km, myślicie, że Tysiunia może zaczekać?)
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 25, 2014, 18:16:51 pm »
Jeśli mała je, bobczy i pije, to nie rwałabym się do weta już jutro. W ciepłej temperaturze zwierzaki są bardziej niemrawe. Moja Trusia dwa dni temu też nie chciała się ruszać i mniej jadła. Upał!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 25, 2014, 18:32:23 pm »
No i moim zdaniem - odpuść sobie tę wetkę - skoro dała antybiotyk na ślepo  :oh: :oh: to, że są gazy w jelitach to normalne, do pewnego momentu oczywiście...

Popieram Joasię - obserwuj Małą i nie pozwalaj jej się wystawiać na wysoką temperaturę. Dzisiaj też pogorszenie się utrzymuje?

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 25, 2014, 18:48:51 pm »
Jeśli mała je, bobczy i pije, to nie rwałabym się do weta już jutro. W ciepłej temperaturze zwierzaki są bardziej niemrawe. Moja Trusia dwa dni temu też nie chciała się ruszać i mniej jadła. Upał!

Dzięki :) ale czy takie "upałowe" lenistwo może być aż tak zaawansowane żeby nie wybiegać do opiekuna, nie reagować za bardzo na zaczepki itd? I czy to lenistwo może wystąpić już przy temperaturze nie większej niż 30 stopni?

No i moim zdaniem - odpuść sobie tę wetkę - skoro dała antybiotyk na ślepo  :oh: :oh: to, że są gazy w jelitach to normalne, do pewnego momentu oczywiście...

Popieram Joasię - obserwuj Małą i nie pozwalaj jej się wystawiać na wysoką temperaturę. Dzisiaj też pogorszenie się utrzymuje?

Też podjąłem decyzję o odpuszczeniu wetki, inna sprawa, że króliczy fachowiec tak daleko, no ale w razie potrzeby czego się nie robi dla Księżniczki :) co do pogorszenia to tak jakm ówiłem, po wczorajszej katastrofie (ciągłe leżenie, brak jedzenia i picia) wieczorem nastąpiła, która trwała do 14ej. Potem włączyło się lenistwo, ale z jedzonkiem było ok, większość podanego papu zjadała, coś tam podpija. Zobaczymy kal będzie z kolacją ;)
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 25, 2014, 19:02:47 pm »
Nawet nie-króliczy wet powinien potrafić zrobić podstawowe badania i na tej podstawie stawiać diagnozę i dobierać leczenie! podawanie antybiotyku na ślepo moim zdaniem świadczy bardzo źle o tym lekarzu... Poszukaj innego weta w swoim mieście - warto zawsze mieć jakiegoś pod ręką w razie jakiś nagłych akcji, bo do króliczego faktycznie masz daleko... Pilnuj żeby mała piła ;)


Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 25, 2014, 19:11:42 pm »
Nawet nie-króliczy wet powinien potrafić zrobić podstawowe badania i na tej podstawie stawiać diagnozę i dobierać leczenie! podawanie antybiotyku na ślepo moim zdaniem świadczy bardzo źle o tym lekarzu... Poszukaj innego weta w swoim mieście - warto zawsze mieć jakiegoś pod ręką w razie jakiś nagłych akcji, bo do króliczego faktycznie masz daleko... Pilnuj żeby mała piła ;)


Ellesso, teoretycznie masz oczywiście rację, ale naprawdę 90% wetów leczy w ciemno przy pierwszej wizycie :/ Niestety!

Kyrtap,  mam pięć królików, doświadczenie mam z siedmioma. Żaden nie reaguje w ten sposób na upał poniżej 30 stopni. Dlatego przegrzanie nie wydaje mi się od samego początku powodem takiego zachowania Tysi. Ale mogę się mylić; wszak każdy organizm jest inny. a wet mierzyła jej temperaturę?

Poobserwuj ją dzisiaj :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 25, 2014, 19:28:50 pm »
U mnie teraz w pokoju jest 25st i szachulce nie specjalnie się tym przejmują - więc dla mnie to przegrzanie też jakieś podejrzane jest :P Najważniejsze, że mała już je, pije i bobczy :)
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 26, 2014, 10:51:32 am »
Wieczorem zanim się położyłem Tysiunia urządziła mały rajd po pokoiku zakończony dwoma bryknięciami. Trwało to z 30 sekund, ale myślę, że to sygnał, że mała czuje się lepiej. Kolacja i śniadanko zjedzone, aczkolwiek "na raty", będę w domu około 14ej i obserwacji ciąg dalszy, póki co mama mnie telefonicznie informowała, że nie widać nic podejrzanego. No i dziś nad ranem, gdy wpadłem do mojego Skarba to znalazłem ją... :oh: Leżącą na parapecie do którego zwiała z zagródki  :oh:  :oh:, więc chyba siły wracają. Przed wyjściem zabezpieczyłem parapet, bo gdyby nie to to podejrzewam, że po powrocie znalazłbym grillowany pasztet :P trzymajcie za nas kciuki :*
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 26, 2014, 11:15:52 am »
Wygląda na to, że się poprawia :D Ale kciuki dalej zaciskamy, na wszelki wypadek :D
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Kejt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3330
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tofcia
  • Pozostałe zwierzaki: kot Milka
  • Za TM: Tuptuś, Aboszek i Amorek
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 26, 2014, 17:40:03 pm »
Co prawda wetem nie jestem, ani też nie napiszę nic poza tym co napisały dziewczyny, ale moim zdaniem 25* to raczej nie jest temperatura przy której królik "pada" no chyba że jakiś totalnie wrażliwy egzemplarz Ci się trafił.. Ja mieszkam w piekle :P bo latem w mieszkaniu mam grubo ponad 30* a mimo to króliki w miarę normalnie funkcjonują.. wiadomo, że są bardziej leniwe, ale nie mają żadnych objawów przegrzania. Zamrożone butle z wodą i wiatrak, to są fajne gadżety.. u mnie w sumie niezbędne, bo bez tego serio wszyscy byśmy skonali w naszym piekiełku ]:-&gt;
Wątek mojej najwspanialszej księżniczki Tosławy - http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15125.0.html

Offline Kyrtap

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • Szczęście ma długie, klapnięte uszy :)
  • Lokalizacja: woj. podlaskie
  • Moje króliki: Tysia (od 26.02.2014 r), Pszemek (od 04.04.2015 r)
Odp: Przegrzanie
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 29, 2014, 18:34:29 pm »
Wraz z Tysią dziekujemy wszystkim za rady i wsparcie  :papatki :bukiet Tysiunia już trzeci dzień zachowuje się normalnie, jak przed chorobą, tak więc okres obserwacji i kwarantanny zostaje uroczyście zamknięty.  :megafon Było to pierwsze nasze wspólne "zaniemognięcie", tak więc było dużo stresu i łez. Ale nic nie dzieje się na darmo, z tej choroby wyciągnąłem następujące wnioski:

1) wiem, w jaki sposób ulżyć króliczkowi w okresie upałów
2) Pełna bezklatkowość prowadząca do swawoli nie jest najlepszym rozwiązaniem, (przynajmniej w przypadku Tysi),  gdy wychodzę z domu na dłużej i nie ma komu zaglądać do Tysi to lepiej ją na ten czas zamknąć w zagrodzie
3) Na króliczka w chorobie zbawienny wpływ ma miłość, troska, czułość i tego typu podtrzymywanie na duchu
4) Olewam dotychczasową wetkę. Będę do niej wpadać co miesiąc na podcięcie pazurków, kontrole uszków i ząbków, ale w przypadku powazniejszych dolegliwości będę zasuwał 100 km do weta polecanego przez SPK.
Moja kochana baraninka - Tysia <3
nasz wątek forumowy => http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16864.0.html Zapraszam aby śledzić nasze przygody!

Jeśli chcesz być na bieżąco z Tysią i Pszemkiem to zalajkuj => https://www.facebook.com/tysia.kroliczek

Chcesz mnie poznać, porozmawiać? Zapraszam! :) => https://www.facebook.com/patryk.nacewicz