Obecna.!
Tak więc zaczynają od początku... Jak już Madzia pisała... biały szkrab odstawił kilka numerów... najpierw nie chciał zasnać, gdy juz usnął okazało sie ze narkoza jest za słaba i mały wszystko czuje.... dostał narkoze wziewną i leki przecibólowe jak to określiła Pani doktor "dostał cały arsenał leków..." jak juz dobrze zasnął... w trakcie operacji troszke krwawił... a potem tak w gratisie żeby zafundować wszystkim dodatkowy dreszczyk emocji złapał bezdech...
W każdym bądz razie... przez 10 min rozmowe z Pania doktor myślałam ze 5 razy zejde na zawał...
Po zabiegu mały ładnie sie wybudził, dziś byłam w odwiedzinach... biedaczek leżał sobie w klatce... ale jak podeszłam dałam mu ręke do powąchania i powiedziałam "Jiimuś maleńki" poderwał sie i dał sie pomiziać <3 przyniosłam mu tez troche zieleninki bo uwielbia... zjadł liście malin (to jest to co kocha ;D ) i troche listka winogrona.
Jutro zabieram go do domku... do końca czerwca mam wolne więc będe skakać do okoła tego białego nyguska <3
Madziu mogę Cie prosić o wstawienie fotki.?