Ricky to jeden z wielu uszaków odebranych podczas katowickiej interwencji, która odbyła się pod koniec stycznia 2013r.
Żył w trudnych warunkach z resztą rodziny w pomieszczeniu gdzie pod podłogą cała rodzina wykopała sobie sieć tuneli.
Początkowo wycofany, z dnia na dzień stawał się coraz bardziej ufny.
Teraz niestety wraca gdyż w domku do którego trafił w czerwcu 2013 nie mógł dłużej zostać.
W klatce spokojny, 95% bobeczków trafia ładnie do kuwety
, poza klatką to wiercipięta, lubi być w ruchu i wszędzie go pełno.
Chłopak jest po zabiegu kastracji więc uszata panna mile widziana
kontakt odnośnie adopcji:
kasia.g@przygarnijkrolika.plTaki byłem malutki:
A teraz kawał mężczyzny się ze mnie zrobił