IMHO nic nie zalezy od charakteru zwierzaka a od warunkow jakie sie stworzy zwierzakowi, ale mui to byc wspolne dzialanie rodzicow i dzieci .... w koncu po sa rodzice aby m.in. pokazywac jakie dzialania nalezy akceptowac a jakie nie, w koncu to rodzice sa lub byc powinni dla dzieci wzorem do nasladowania, a jak wychodza potem takie potworki plci obojga to przeciez samo sie nie zrobilo tylko sa to wzorce z domu, szkoly i podworka ....
wlasnie o to chodzi aby wszystko co dotyczy zwierzaka robic razem, mali i duzi (ludzie) i dzieki temu dzieci maja lekcje zycia i szacunku do braci mniejszych i rodzice, jesli nawet zaniedbali na jakims etapie relacje to maja okazje i powod zeby to odbudowac, za "pomoca" wspolnej nauki od zwierzaka, dzieki zwierzakowi czy przy zwierzaku :-)
wiec bron boze ze to zalezy od dzieci
kazde zwierze ma wczesniejsze doswiadczenia na ktore aktualni opiekunowie nie maja wplywu ale wspolne dzialania ucza wyrozumialosc i cierpliwosci, ucza tego ludzi .... bo kazde zwierze moze swoje zachowanie adaptowac do nowych warunkow .... tygodniami lub nawet dluzej