Witam!
W dniu dzisiejszym byłam w sklepie zoologicznym "Hobbysta" w Tychach przy ulicy Hlonda 1 (za Teatrem Małym), gdzie moją uwagę przykuł czarno-biały królik (wyglądający na dorosłego osobnika, powyżej roku) w malutkiej klatce, w której był w stanie się tylko obrócić. Zapytałam sprzedawczynię o niego i okazało się że królik miał być miniaturką, a zrobił się z niego jak powiedziała - "pasztecik", więc od sierpnia zeszłego roku siedzi w klatce i czeka na to, aż ktoś go kupi. Niestety od sierpnia zeszłego roku nikt go nie nabył.
Zwróciłam uwagę sprzedawczyni, że królik ma zbyt małą klatkę, na co stwierdziła, że go wypuszcza, i że musi siedzieć w tej klatce bo atakuje inne króliki. Wątpię jednak, w to, że kiedykolwiek królikowi dane było wyprostować skoki.
Proszę SPK o zainteresowanie się losem tego królika. Być może znajdzie się ktoś, kto go adoptuje i sprawi, że nie będzie się tak męczył w klatce, którą w zasadzie całą wypełnia.