Mała pojadła, zrobiła całkiem niezłe, jak na nią, bobiszony (biegunki od zabiegu nie ma, tuż przed puściła trochę), cały czas ma apetyt, czyli dziura po zębie i ta w policzku jej nie przeszkadzają (jest na lekach przeciwbólowych). Oby wracała do zdrowia.
Mam też wyniki krwi, której badanie zrobiła przed zabiegiem, o ile biochemia jest w normie, o tyle morfologia pokazuje, jak spadek masy ciała odbił się na produkcji krwinek (czerwone krwinki są w normie, ale kosztem bardzo intensywnej pracy szpiku kostnego - dużo młodych, jeszcze niedojrzałych komórek).
Trzymajcie kciuki za Mała!