Zjadł folię - jak mu pomóc?

[drosera]

Misza odgryzł kawałek foliowej etykiety z butelki i zanim zdążyłam zareagować zjadł taki dość spory kawałek (ok 4x1 cm). Nie wiem co teraz mogę zrobić żeby mu pomóc to przepchać przez przewód pokarmowy? Co mu podać żeby mi się nie zatkał? Siemię lniane? Ratunku

[Xal]

I jak ma się króliś? Mam nadzieję, że na szczęście nic się nie stało.

[drosera]

Wydaje się, że jest wszystko ok. Normalnie robi bobki, jest w dobrym humorze... Chyba jakoś przeszło przez niego to paskudztwo. Boże, na każdym kroku jakieś kłopoty z tym maluchem!

[PippiLotta]

Apropos zjadania plastiku, to ja jak przygotowałam się do przyjazdu moich Niuniolków, to tam czytałam, że plastik połknięty jest śmiertelnym zagrożeniem, więc gadrzety królikowe kupiłam tylko drewniane i ceramiczne, ale nie wpadlam na to, że będa obgryzałyu plastikową kuwete...

[drosera]

A, to na obgryzanie kuwety mój jeszcze nie wpadł... Rany, króilki to miewają takie pomysły, że aż strach się bać...
Misza dziś przegryzł kabel od ładowarki mojemu tacie. Co prawda na szczęście napięcie w ładowarce nie jest duże, ale napięcie mojego ojca było spore, jak spróbował podłączyć tam swój telefon

[asiol]

Plastik jest niebezpieczny głównie ze względu na to, że może poranić przewód pokarmowy no i przytkać.
Moja kuwety na szczęście nie obgryza, ale jak zaczęły to robić kiedyś koszatniczki, to brzegi zabezpieczyłam kątownikami i był spokój.

[joac]

Dobrze, że Misza OK. Moje głupole już niejedno zeżarły, folię kiedyś też i było dobrze.
Wyobraziłam sobie napięcie Twego taty po podłączeniu ładowarki
U mnei poszły już 3 kable do ładowarki, są bardzo smaczne.

[drosera]

Jeszcze kabelki od słuchawek są apetyczne, takie cieniutkie, mniam..! 

A scena z ładowarką przyprawiła mnie o atak śmiechu. Tata wpadł do mojego pokoju z tym dyndającym odgryzionym kabelkiem i zaczął nim wymachiwać Miszy przed nosem krzycząc "na pasztet cię przerobię ty gryzoniu przebrzydły!", a Misza patrzył na niego z miną niewiniątka i ze stoickim spokojem przeżuwał sianko. Uwielbiam tego łobuza

[PippiLotta]

a Misza patrzył na niego z miną niewiniątka i ze stoickim spokojem przeżuwał sianko.

[Aisejam]

asiol a jakie to kątowniki? Skąd to wzięłaś? Bo moja Mała żre ostatnio na potęgę kuwetę od klatki, z jednej strony od ściany, gdzie sobie włazi ma taką niby norę, nadgryzła już prawie na całej długości. Po pierwsze się o nią boję, po drugie robi to najchętniej w godzinach 24-6, a śpi ze mną w sypialni i dzisiaj w końcu w łazience o 3 wylądowała. Dawałam jej kartonowe pudła, piłeczki, maskotki, gryzaczki meliskowe dostaje, a i tak nie ma nic lepszego niż wygryzanie dziur w kuwecie

[Pan_Krolik]

ja bym podal siemie lniane i tak nie zaszkodzi, a folia jest ten bardzo niedobra dla psa czy kota ... no i dla czlowieka
problemem jest ze trzeba obserwowac kupy i czy juz folia "wyszla" bo niestety ale moze zostac w srodku i ciagle szkodzic zwierzakowi, co wiecej moze przyczynic sie do stopniowego odkladania sie tresci w jelitach przez jakis czas a potem bedzie jedno wielkie bum czyli np. mega zator, i to nagle ..... siemie dawac zeby ulatwic wydalenie tego

a dwa ... zrobic remanent w mieszkaniu i naprawde posprzatac rozne rzeczy z zasiegu krolika
niby sie nie da albo niby zwierze jest lub potrafi byc naprawde sprytne stad tez powinno mu sie "pomoc" w wyborze skladu diety

BTW obgryzaja jeszcze od butelek plastikowych/poidel wieszanych w klatkach plastikowe laczenia metalowego dziubka z metalowa nakretka (w pozycji jak butla jest odwrocona) dlatego od razu kiedy moglem wyrzucilem te butelki ktore sa trudne w utrzymaniu higieny i czystosci na rzecz okraglych metalowych misek zaczepianych na wąsy do boków klatki

[asiol]

http://koszatniczka.org/viewtopic.php?t=13541
tak wygląda zabezpieczenie kuwety, u mnie wystarczyła ta wersja "lekka" czyli same brzegi. Wiem też, że niektórzy przyczepiają drucikami grubsze gałęzie do kantów kuwety.
Kątowniki można kupić w sklepie budowlanym, są tanie bo kilka zł/m. Niestety jeśli król się uprze to i to poszarpie zębami, bo to dość miękkie aluminium. Z reguły jednak zwierzaki się zniechęcają (i przerzucają na niszczenie innych rzeczy).

[Aisejam]

Wcześniej gryzła ścianę, nie wiem co gorsze dla jej zdrowia Dziękuję. Tylko ona mi gryzie właśnie tą zewnętrzną krawędź, ale na zewnetrznej też myślę spokojnie da się cos takiego zamontować.

[Pan_Krolik]

problem z kupowaniem drewnianych rzeczy jest jeszcze inny, bejca, lakier i to czym sie drewno nasacza na etapie obróbki zeby zapewnic większą trwałość

niestety kupujac w sklepie lub uzywajac gotowych elementwo na 99% wlasnie takie drewno sie dostaje

[drosera]

No to wykrakałam, pisząc że kable od słuchawek są apetyczne... Misza właśnie oficjalnie stał się wrogiem numer 1 mojego taty- przegryzł kabel w jego ulubionych słuchawkach.

[joac]

Ojoj, chowaj Miszę, żeby mu tata krzywdy nie zrobił
Moje kiedyś mi też przeżarły kabel do słuchawek. Takich za 300 zł, niezłych. No, nie powiem, miałam ochotę wkroić Szaruni w dupsko

[drosera]

No, to tez były jakieś super drogie słuchawki... Ech... Ale tata tak naprawdę kocha tego łobuza tak samo jak ja i myślę, że mu jakoś to wybaczy W sumie, to nie wina Miszy, tylko jego- trzeba było dobrze pochowac kable!

[Pan_Krolik]

bez urazy ale chyba od czasu np. philips cineos HD1500/1502/1505 z 2008 roku nikt chyba już nie używa normalnych sluchawek kablowych ....  i najmniej wlasciwa rzeczy jest winic tutaj krolika za brak postepu :-)) mi w 2012 pocial 2,5 metrowy kabel od sluchawek na kawalki nie dluzsze niz 10-15cm kazdy w ciagu jednej  nocy :-))))

[joac]

i najmniej wlasciwa rzeczy jest winic tutaj krolika za brak postepu :-))

- królik po prostu nie ceni sobie oldskulu, ma być nowocześnie! Niech Twój tata, Drosera, idzie tym tropem i podziękuje Miszy

[Pan_Krolik]

no wlasnie, dziekuje joac .....