nie mam nic do nellci i jej pracy... napisalem jak to zrozumialem bo odpowiedz jest lekko IMHO kontrowersyjna, pol biedy ja .... inni moga to tez tak zrozumiec
dlaczego zawsze wszyscy biora wszystko do siebie od razu, hmm ?
a na forum jest duzo uratowanych hodowlancow, rozumiem iz nellci chodzilo o to aby nie kupowac bo napedza sie nie biznes ale nie "nie ratowac"
ale jak to sie ma do tego konkretnego przypadku ? de facto nalezaloby zamknac hodowle i zakazac hodowli np. krolikow, norek, nutri, lisow i liskow ....
i rozumiem iz to znaczy "nie ona stanowi prawo"
ale jak czlowiek pyta co i jak mozna zrobic to co, de facto, moze zorbic w takim konkretnym przypadku ?
tym bardziej iz hodowca by chyba tylko 2 sztuk zwierzakow nie wystawial, ale fakt opis wskazuje na to ze sa to hodowlance ? czyli i tak "odchowane" oznacza zapewne w pierwszej kolejnosci ich powolne odchudzania
wiec de facto jesli bylby dla nich domek lub ktos mogly dac im domek to przeciez nie powinno byc problemu, czy jest zatem ktos z okolic 3miasta kto chcialby miec takie a nie inne kroliki ? (i nie na mieso oczywiscie)