Sposób miniaturowejem jest dlanas najlepszym wyjściem przy szajbusie Kikulinie ( a świr z niej do potęgi entej) zatem sprawdzony polecany zapraszam do lektury
Ilość graczy: 3 ( dwóch ludziów, jeden królik)
Wiek :dojrzali emocjonalnie0
Czas wykonania : ok 2 min
Krok pierwszy:
Pochwyć banulca normalnie, czyli jedna ręka pod paszkami druga pod pupencją.
UWAGA WAŻNE- cała siła tkwi w skokach (tylnych pampychach) zatem nie mogą się o nic opierać bo jak tylko poczują oparcie banulec wystrzeli jak z torpedy i może sobie zrobić krzywdę!
Krok drugi :
jak szajbus się uspokoi , delikatnie ale stanowczo (u know what i mean) wyjmij rękę spode pupska i pochwyć za oba uda jednocześnie, tak by pampuchy wisiały swobodnie i niczego nie dotykały (czyli Twojej ręki ,rękawa, tłowia etc.)
Krok trzeci
banulec winien wzdłuż leżeć w pionie (u know what i mean) co oznacza w całości opierać się i ciebie od łepetynki po pupcię ( pamiętajac przy tym,że pampuchy mają zwisać swobodnie)
Krok czwarty
człek drugi podchodzi do was i jedną ręką przytrzymuje łepetynkę jednocześnie rozsuwając wargi z boku paszczy banulca,
Krok piąty
Człek drugi patrzy w paszczę banulca i odnajduje takie magiczne miejsce tuż za siekaczami znajduje się dziąsełko (po siekaczach jest duża przerwa zanim są trzonowce) i właśnie w ta lukę delikatnie wprowadza strzykawkę BEZ IGŁY do pyszczyska i wstrzykuje jednym sprawnym ruchem zawartość
UWAGA CIEKAWOSTKA lepiej jest większą ilość substancji podzielić na mniejsze partie, wtedy jest wygoda przy wstrzyknięciu. Strzykawki nie są drogie więc przed akcją można sobie wszystko przygotować.
Powodzenia zyczy ciotka pat88 i gwarantuje,że sposób jest w 100000% funkcjonalny nawet przy największych uszatych popaprańcach umysłowych