Juleczka ma się bardzo dobrze

Bardzo się zmieniła, pięknie się oswoiła, na naszym wątku Bazyl i Klementyna gości stale na zdjęciach i opisach. To naprawdę wspaniały uszak, nawet dała się ostatnio wziąć na kolana, obcięłam jej pazurki (moje barany nie dają sobie) taka była grzeczna. Żyje bezklatkowo i mimo że cały czas nie miała sterylizacji (i czasem jest to uciążliwe, bo z kuwetowaniem ciężko), ale w ogóle nie była i nie jest zamykana. Nie ma tendencji niszczycielskich

spędzam z nią dużo czasu, bo Juleczka mieszka w komputerowym, gdzie ja dużo przesiaduje

głaskanie i całowanie po pyszczku to norma

Juleczka ostatnio dostała kocią budkę i drewniany domek. I zdjęcie malutkiej, z naszego wątku

