Duduś też próbuje być barankiem
Pan Pażdziernik to cwaniak, potrafi uwalić w noge nawet wtedy jak dosięgnie przez pręty klatki
nie mówiąc o ręce na jego terytorium, która ośmiela się sięgać w beszczelny sposób po zasikaną kuwetę lub miski
za chwilę robi się z niego anielski królasek-przytulasek , który podkłada głowę do głaskania i robi maślane oczka
Zumbę osobiście nazywam Zołzillą (zreszta tak samo jak Tusię) gdyż wszem i wobec pokazuje jak pięknie potrafi warczeć, mogła by śmiało zastąpić psa, oczywiście nie przeszkadza jej to w zabieraniu mi z ręki smakołyków