Weszliśmy do zoologa tylko po jedną rzecz. Standardowo poszliśmy do zwierzaków sprawdzić, czy wszystko ok, kiedyś w tym samym miejscu znaleźliśmy martwego królika...
W małej klatce na kwarantannie bokiem leżała króliczka. Leżała zupełnie na luzie, coś jadła. Od pracowników dowiedzieliśmy się, że jest z grudnia, że "zrobiło jej się tak nagle" i że chętnie ją oddadzą...
Wyszliśmy więc z małą w kartonie i dopiero w domu mogliśmy się jej bacznie przyjrzeć. Mała ma zupełnie sztywny wyprostowany lewy skok. Ma też lekkie problemy i gorsze czucie w lewej przedniej łapce. Przednie łapki jakoś jednak dają radę, prawa strona jest jakby w porządku... Jedynie przez brak ruchu prawy skok jest jakby słabszy, ale działa...
Mała się trochę boi, ale oswajamy ją. Czyści się sama, ma apetyt (zjada co lepsze rzeczy, więc dokarmiamy ją herbi carem ze strzykawki). Bobkuje, siusia. Jedynie nie zawsze się z tego ma jak ruszyć potem...
Daje sobie radę, myślę że nauczyła się tak żyć...
od poprzedniego właściciela dostaliśmy jedynie krótki wypis w lecznicy. W sumie 3 wizyty z czego na ostatniej już nic nie zrobiono... leczenie zakończyło się już miesiąc temu i wet stwierdził, że tyle można zrobić. zdjęcia RTG zaginęły...
Wczoraj byliśmy w Ogonku. Na zdjęciach jednoznacznie widać, że w okolicach szyi kręgosłup małej jest masakrycznie krzywy
to wręcz czuć pod palcami... jest to wynik albo niedoborów (u niej lub u matki, mała urodziła się w sklepie...) albo urazu, który jeśli kiedykolwiek miał miejsce, nie dowiemy się o tym...
zdjęcie obejrzy jeszcze radiolog. na pewno pójdziemy też do neurologa...
a to mała
trociny już zastąpił podkład, zamówiłam jej też dry beda, bo robią się jej odleżyny. Przekładamy ją regularnie a odleżyny smarujemy. nóżki masujemy...
działamy dalej, na razie bierzemy leki i witaminy i zobaczymy, co mądrzy powiedzą jeszcze...! Dziś mała przy karmieniu rano próbowała się podnieść, być może dlatego, że trochę ją wczoraj weci wymasowali...
kontakt do nas: 790 102 273 ;
mru.psiaki@gmail.comJeśli ktoś chciałby wesprzeć leczenie małej, podaję nr subkonta:Bank DnB NORD
22 1370 1109 0000 1706 4838 7304Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok 42a, 03-772 Warszawa
tytułem:
leczenie Iszki*
mała jest na razie u mnie na DT w Warszawie. chcemy ją jakoś ogarnąć, zobaczyć na czym stoimy i wtedy zobaczymy co z ew. domem...
ja mam w domu 5 psów, 2 koty i 2 szczury
i mój króliczek, moja Ra, która umarła we wtorek...
lubiła się z psami a psy lubiły ją. Przy małej na razie psy wariują, ale można je rozdzielać, także dramatu nie ma. One jej nic nie zrobią, są bardzo ciekawskie i przyjazna
ale ona się na pewno stresuje.