Siara ma mniej laktozy niż mleko, za to bardzo dużo białka. Co prawda, nie mam pojęcia czy miałaby pozytywny wpływ na królika, skład z opakowania Colostrum jest taki hm.. oszczędny i mało precyzyjny, za to Colostrum Forte i immuno Colostrum definiują ją jako typową bydlęcą siarę.
Pytanie, co stanie się z tym proszkiem w żołądku królika, który ma pH 1-2 (teoretycznie takie jak cielę po urodzeniu) i jest przystosowany do przyjmowania pokarmu stałego. No i z założenia mleka krowiego nie pije.
Zazwyczaj "na starcie" podaje się najpierw Lydium KLP, propolis, UmijoPet - bo dostępne, bo zazwyczaj dobrze działają przy standardowych bakteryjno-wirusowych chorobach.
Chyba dla królika bardziej właściwa byłaby siara królicy, surowica królika uodpornionego lub szczepionka(dyskusyjne)/autoszczepionka. Lub preparaty typowo immunomodulujące, nieprodukowane ze zwierzęcych, np. Propionibacterium spp. (ludzki Candivac) , betaglukan, Izoprynozyna (Isoprivet), lewamizol. Nie jestem najlepszym farmakologiem i nie mam w tym dużego doświadczenia, ale najpierw sięgnęłabym po któryś z powyższych, a siarę zostawiłabym jako "ostateczną konieczność"
No to się wypowiedziałam, o