Mam pytanie, co do tego, ile król powinien pić i siusiać w ciągu dnia
Dokładniej chodzi mi o to, że pierwszego dnia, po zabraniu Bobka z szopy (gdzie nie miał chyba zbytnio urozmaiconej diety) Bobek dostał u nas sianko i wodę, wody napił się właściwie od razu po przyjściu do nowego domu. Był to pierwszy i ostatni raz kiedy widziałam, że pije wodę.
U nas Bobek jest na diecie bez granulatu, dostęp do sianka ma cały czas, a tak to na śniadanie/obiad/kolację dostaje warzywa, trochę owoców i suszków. Bobuś je mnóstwo warzyw; buraki, pietruszkę, selera korzeń i liście, natkę, koperek, dynię, marchewkę, brokuły itd itd.. Zastanawiam się, czy dlatego Bobek nie pije wody, bo już wystarczającą ilość wody pobiera z pożywienia? Wydaje mi się, że i tak dobrze by było jakby się jej czasem napił bo w końcu sianko też wcina a w nim wody nie ma.. Zauważyłam też, że ostatnio podgryza kartony i swoje prześcieradło, i co gorsza nie wypluwa tego tylko zjada
Boje się żeby się tym nie zapchał..
Z drugiej strony, siusia dość dużo, najlepiej jakbym dwa razy dziennie wymieniała żwirek w kuwecie
Więc nie wiem czy się martwić tym niepiciem wody.
Do weterynarza idziemy dopiero w ten weekend, więc odrobaczenie, przegląd itp jeszcze przed nami..