Autor Wątek: Nie polecam tej książki  (Przeczytany 6226 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Karolinah

  • Gość
Nie polecam tej książki
« dnia: Październik 06, 2011, 06:39:04 am »
Witam. Wpadła w moje ręce książka autorstwa Andrei Dieker i Jutty Steinkamp pt. "Królik miniaturowy". Chciałabym przestrzec nowicjuszy, aby nie czytali tej książki, gdyż autorka opisuje w niej wierutne bzdury. Np. aby królikowi podawać chętnie gałązki jodły z igliwiem, a przecież wiadomo że wszystkie iglaki zawierają w sobie olejki eteryczne które są trujące dla królika!! Na innej stronie pisze, aby w upalne dni dawać królika do wody z miską, a przecież nie wolno królika kąpać ot tak sobie. Jeszcze zachęca do prowadzenia królika na szelkach. I wiele więcej bzdur.

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 06, 2011, 20:13:41 pm »
Nie mam tej książki i nie czytałam jej,ale za to mam tą : http://allegro.pl/wegler-kroliki-miniaturowe-i1813785227.html

fajna jest ma dużo zdjęć :brawo:

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 07, 2011, 16:35:41 pm »
Witam. Wpadła w moje ręce książka autorstwa Andrei Dieker i Jutty Steinkamp pt. "Królik miniaturowy". Chciałabym przestrzec nowicjuszy, aby nie czytali tej książki, gdyż autorka opisuje w niej wierutne bzdury. Np. aby królikowi podawać chętnie gałązki jodły z igliwiem, a przecież wiadomo że wszystkie iglaki zawierają w sobie olejki eteryczne które są trujące dla królika!! Na innej stronie pisze, aby w upalne dni dawać królika do wody z miską, a przecież nie wolno królika kąpać ot tak sobie. Jeszcze zachęca do prowadzenia królika na szelkach. I wiele więcej bzdur.
Jednak żadna z tych rzeczy nie jest bzdurą. Jodła z igłami jest na liście nawet Miniaturki. Królika można schładzać i choć akurat całego bym nie wsadzała, to moja czasem sama sobie urządzała kąpiel - wylewała wodę z miski i się w tym kładła. Przegrzanie jest śmiertelnie niebezpieczne i chociaż za uszkami w upał trzeba króliczka zwilżyć. A w szelkach bardzo chętnie króliki chodzą i jest to dla nich bezpieczne - oczywiście nie je się wyprowadza, ale ona prowadzają nas. Niemniej jednak szalki pozwalają przytrzymać królika w razie, gdyby się wystraszył i gwałtownie ruszył - wiele osób zabezpiecza swojego królika szelkami w czasie spacerów.


Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 07, 2011, 17:37:26 pm »
Mój Groszek też np ładuje się cały w mokrą kuwetkę i rzuca z boku na bok wychłodzić się- więc również popieram, że to prawda.
Szelki są ok jeśli mowa o tych bardziej zabudowanych, czyli bezpieczniejszych. Chociaż te zwykłe też dają radę.

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 07, 2011, 18:36:21 pm »
Ja też "chodzę" z królikiem na spacery w szelkach (trafniejsze określenie tego spaceru to "on mnie wyprowadza")
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 07, 2011, 18:55:53 pm »
Mam obie książki, bo swego czasu kolekcjonowałam wszystkie jakie były na rynku o tematyce króliczej  :P W każdej z nich pojawiają się sprzeczne informacje, a wynika to z indywidualnych doświadczeń hodowców którzy je pisali. To co szkodzi jednemu królikowi nie musi innym. Wszyscy w tych publikacjach każą karmic króliki mieszankami zbóż, wypuszczać z klatek na godzinę dziennie itp, a przecież teraz wiemy, że potrzeby uszatych są zupełnie inne. Wszystkie te książki zostały napisane w latach 90, (ostatnią pamiętam kupiłam w 2005), wtedy wiedza o królikach była marna  :/ Dobrze, że są teraz fora i strony internetowe na i to z nich ludzie czesciej korzystają....
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nie polecam tej książki
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 09, 2011, 17:59:51 pm »
Mam też książkę Moniki Węgler :). Podoba mi się pod kilkoma względami - między innymi właśnie duuużo zdjęć :D. Jedyna rzecz, która mnie w tej książce raziła to skupianie się na rasach królików i podejście do nich z perspektywy 'hodowcy'.. No ale skądś informacje się wzięły i skądś się wzięła książka ;). Generalnie polecam. Z tyłu jest tabelka, do której można wpisać dane swojego królaska o.