Autor Wątek: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)  (Przeczytany 27066 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 21, 2011, 14:58:05 pm »
Prosze wymiziaj i wysciskaj ksiezniczke od cioci Soni i szepnij jej na uszko,ze ja baaaaardzo kocham icon_serduszka

Sonia, mysle, ze malutka po ilosci prezentów od Ciebie (ktore zreszta sama taszczylam :) ) domysla sie, ze ciotce na niej zalezy.

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 21, 2011, 20:40:30 pm »
Sonia, mysle, ze malutka po ilosci prezentów od Ciebie (ktore zreszta sama taszczylam  ) domysla sie, ze ciotce na niej zalezy.
A małej smakołyki przypadły do gustu :) Zjadła na kolację pasternak i malinki, dopchała sianem i zrobiła pierdut.
Zauważyłam, że strasznie się spina jak pies szczeka.

sonia

  • Gość
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 21, 2011, 21:13:38 pm »
Zauważyłam, że strasznie się spina jak pies szczeka
Musi miec zle wspomnienia zwiazane z psem,biedulka.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 21, 2011, 22:22:19 pm »
Bziunda, jak głaskasz małą wyczuwasz na pewno blizny. Nasz wet twierdzi, że to są blizny po psie......Niektóre jeszcze nie zagojone do końca......



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

sonia

  • Gość
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 21, 2011, 22:29:45 pm »
Ojeju straszne placzek biedactwo najdrozsze :heart..

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 21, 2011, 22:38:44 pm »
Soniu, teraz jest już bezpieczna. Bardzo dziękuję Tobie, Bziundzie i Chrame i Panu P. Moroz na pomoc.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 22, 2011, 07:08:26 am »
Bziunda, jak głaskasz małą wyczuwasz na pewno blizny. Nasz wet twierdzi, że to są blizny po psie......
Miała dużo szczęścia. Dla mnie niesamowite jest, że mała w ciągu jednego dnia się zadomowiła. Rano tylko nas wąchała i lizała, a wieczorem ułożyła się w kurkę i miziałam ją ze 2 godziny.
Nie chcę się wymądrzać, ale mam wrażenie, że ona miała uraz prawego skoku, a nie lewego. Jak kica to tak lekko do zewnątrz go stawia. Prawą łapką też się nie myje/drapie. Często ją prostuje, jakby jej drętwiała i ma takie zgrupienie przy pazurkach, jakby strupek.
Miała ogromne szczęście, że spotkała Was na swojej drodze!

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 22, 2011, 08:20:42 am »
Ja małej nie widziałam. Tutaj chyba Milka powinna się wypowiedzieć. Jeśli trzeba to mogę ją zawieść na konsultację. Nasza Pani dr, która ją oglądała - kazała ją obserwować (z tego co pamiętam).
Gdyby się coś działo to pisz.....
Jeszcze raz dziękujemy, że przygarnęłaś małą



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 22, 2011, 19:37:17 pm »
Ja ja widzialam, wpadala w panike slyszac kroki mojego psa w oddali. Ma blizny na ciele i wyraznie odciaza prawa a nie lewa lapke - piszac wczesniej lewa, albo sie rabnelam, albo na kartce od tamtej wetki tak bylo napisane . Dostala antybiotyk - niestety w notce od weta z Wawy nie bylo podane jaki. Bylam z nia przed wyjazdem do Raciborza u dr. Moroz - stwierdzila, ze krolik jest mlodziutki - max roczny, kazala obserowac kulawizne i tyle. Nie ma sensu meczyc uszaka, tylko trzeba czekac i jakby sie pogorszylo to dzialac - o czym Bziunda wie  i jak cos bedzie dzwonila do mnie lub do Ciebie Zgaga:)
Co do szczepienia, bo pytalas Bziunda o to jak bylam i nie wiedzialam, to uszak pewnie nie byl szczepiony, bo po antybiotyku trzeba odczekac minimum 2 tyg od ostatniej dawki.

A jak Twoje dwie kluchy? nadal zainteresowane nowym lokatorem? Sa takie slodkie, ze nie moglam wyjsc z podziwu :)

sonia

  • Gość
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 22, 2011, 19:56:45 pm »
Biedactwo,co ta banda jej zrobila tej bezbronnej kruszynce,taka mlodziutka a tyle juz wycierpiala :placze
Dobrze by bylo zeby nie slyszala szczekania psow,zeby uspokoila sie i zapomniala to przeklete poprzednie zycie :placze

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 22, 2011, 20:09:36 pm »
wg opisu wetki z Wawy znaleziono ja na ogrodkach dzialkowych, wiec pewnie ktos ja tam wywalil jadac na wakacje i myslac, ze duzo zielonego to sobie poradzi... moze tam ja pies jakis poturbowal

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 22, 2011, 20:26:10 pm »
piszac wczesniej lewa, albo sie rabnelam, albo na kartce od tamtej wetki tak bylo napisane .
Na kartce jest napisane że lewa, dlatego sama byłam skołowana :)

A jak Twoje dwie kluchy? nadal zainteresowane nowym lokatorem? Sa takie slodkie, ze nie moglam wyjsc z podziwu :)
Pierwszego dnia była tragedia. Lilo dostawała szału. Teraz jest trochę lepiej i jak wchodzi do pokoju Łupinki, to przynajmniej nie podnosi ogona, ale Edmunda goni tak, że jak rano wstałam do doznałam szoku widząc te kłęby sierści. Łupinka jest zaciekawiona i zagląda za moimi baranami.

Młoda załapała do czego jest granulat  :jupi. Wrąbała michę, dopchała suszonym korzniem mlecza. Pięknie bobkuje i jest słodka.



Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 22, 2011, 20:33:28 pm »
watek im zaloz i zdjecia dawaj:) bo szkoda takie slodziaki w ukryciu trzymac!

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 23, 2011, 22:08:46 pm »
Tak mała jest niesamowita! Na prawdę nie rozumiem, jak ktoś chciał się jej pozbyć :nie_wiem
Jak chce to pozwala się pogłaskać. Dzisiaj przydybałam ją koło balkonu i zaczęłam ją głaskać. Po jakiś 10 minutach wyluzowała się i rozsiadła się wygodniej, a po może 5 kolejnych wywaliła skoki do tyłu i leżała totalnie zrelaksowana, podczas gdy mi ręka drętwiała od niewygodnej pozycji :P Miziałam ją tak, póki mój mąż nie wstał z kanapy - albo się wystraszyła, albo była ciekawa, bo wstała i poszła go lizać po stopach.
Wcześniej nie chciałam jej męczyć, więc dopiero dzisiaj wyczułam bliznę na prawym skoku (innych nie czuję).

Nie wiem jak wy to znosicie, ale ja po raptem 3 dniach już wiem, że będzie mi ciężko...

A tu dzisiejsza sesyjka:








Słodkie giry...



sonia

  • Gość
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 23, 2011, 22:29:03 pm »
Az serce sie raduje widzac Lupinke szczesliwa :heart
Ona jest wam wdzieczna za domek,milosc jaka ja darzycie i mizianko...dlatego was tak lize. :przytul

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 25, 2011, 15:04:49 pm »
Jaka ona jest fotogieniczna :P

Kochani moderatorzy, czy dałoby się do tematu wątku dodać miejscowość pobytu Łupinki? Mała mieszka teraz w Raciborzu :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 27, 2011, 17:21:39 pm »
Wczoraj wybrałyśmy się na świerze powietrze - wylegiwałyśmy się w zagrodzie. Początkowo Łupinka była średnio zadowolona z wycieczki, ale potem się uspokoiła, robiła wygibasy i wcinała zieleninkę.










sonia

  • Gość
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 27, 2011, 18:36:23 pm »
jaka ona jest piekna,cudowne oczka.buziunia :zakochany:
Ma zle wspomnienia z pobytu na lonie natury,dlatego byla srednio zadowolona  :(
Ciesze sie,ze Lupinka teraz ma dobrze i jest szczesliwa,zasluzyla sobie na to ta bezbronna cudowna krolicza dziewczynka :zakochany: Dziekuje ci kochana,ze zaopiekowalas sie Lupinka :bukiet :roza:

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 28, 2011, 23:57:50 pm »
bardzo ładnie wygląda:) a jak ta jej nóżka?

Offline bziunda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Moje króliki: Lilo
  • Za TM: Edmund, Stitch
Odp: Łupinka warszawianka marzy o swoim człowieku :)
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 29, 2011, 07:00:20 am »
Wydaje się, że trochę lepiej, choć odciąża ją i czasem prostuje. Biega, skacze, wspina się na fotele - ogólnie jest dobrze.