Jak jeszcze używaliśmy poidełka, to któregoś razu przy czyszczeniu stwierdziłam, że w sumie można by wyparzyć. Pogięło się i tyle. Nie było żadnych większych szkód, nadal go używaliśmy jakiś czas. Ale mimo wszystko ja też polecam miseczki. Są choćby na animalii takie wyższe, że królikowi niezbyt wygodnie byłoby wsadzać do niej kuper. Można też kupić taką małą miskę, też wysoką, że królik by się po prostu nie zmieścił, więc by się nie pchał. Jest naprawdę dużo rozwiązań, jeśli się tylko chce. A przednie łapki to i moja Luna czasem włoży do miseczki. Potem się myje i krzywdy jakoś nie ma.
Ale wydaje mi się, że Twoje 'codziennie, góra co drugi dzień', to w rzeczywistości 'co drugi dzień, czasem rzadziej'. Gdybyś myła codziennie, to by się to nie pojawiło, a jeśli nawet, to przy dokładnym myciu zauważyłabyś glony dużo, dużo wcześniej, a nie jak już dokładnie smoczek obrosły.