Pomyślałam, że tutaj zadam moje pytanie. Zastanawiam się czy dla króliczka ,,wycieczka'' na działkę jest dużym stresem? chciałabym, żeby sobie pokicał świeżej, nie z toną spalin, trawce. Jednak boję się, że może to być dla niego duży stres. Jak sądzicie, czy warto narażać zwierzaka na taką podróż, czy lepiej sobie odpuścić i znaleźć jakąś łąkę nie daleko domu?