Wiejka, na tym forum każdy jest przeczulony n.t królików bo niejednokrotnie do SPK trafiają króliki trktowane tak, a nie inaczej.
Respektuje Twoje wykształcenie i ukierunkowanie nauki, ale wybacz, co do sterylki nie masz racji. Praktycznie każda samiczka królicza ma problemy z macicą.
Przykłady wzięte z naszego forum:
Młoda królica z otłuszczeniem macicy
Elma- królica pod opieką SPK- gigantyczne guzy nowotworowe:
Kolejne guzy na macicy młodej pięknej zadbanej króliczki
A tu przykład przerzutów króliczki, której ktoś kiedyś nie wysterylizował z własnego "widzimisię"
Niestety, króliczka jest już za Tęczowym Mostem
I proszę Cie, nie mów że jeśli dobrze się karmi to ryzyko jest mniejsze, bo nie jest.
Tak samo z ludźmi jest, moja babcia by żyła, dziadek i wujek- dobrze się żywili i co z tego? Nam pozostaną wspomniania i na przyszłość obowiązek badań odnośnie raka.
Na studiach/ studium z tego co wiem jest bardzo mało odnośnie zajęczaków- więc wszystkiego wiedzieć nie będziesz.
Królik to nie pies czy kot.
Skonsultuj się z naszym Doc Krawczykiem, bo sama się przekonasz że Twoje poglądy są błędne odnośnie tego, że jak żywi się dobrze, to nie będzie chorób. Sam technik weterynarii to jeszcze nic, zrób jakąś specjalizacje w zajęczakach, doktorat z weterynarii- to zobaczysz to w innym świetle.
Tyle w tym temacie, Moderatorów za OT z góry przepraszam, ale trzeba ludzi uświadomić.